Witam!
Właśnie wróciłam ze spaceru. (tu Psiara112- to „wlog” o moich psach,wiec wiecie,”pisze za nich”.)
Zjadłam sobie obiadek,czyli pożywną kostkę mięska a później napiłam się wody. Po parudziesięciu minutach moja pani dała mi i Nerowi pyszną nową kupiona kostkę do zgryzienia. Ja zjadłam ją szybciutko,ale Noro zjadł tylko trochę i resztę zjadłam ja🐶.
Następnie poganiałam trochę koty,ale jak zwykle mi uciekły😡!
Gdy zmęczyłam się próbą dopadnięcia kota, zaczęłam drapać w drzwi,aby moja pani mnie wpóściła. Później oglądałam telewizję,jak zwykle w kółko powtarzające się bajki mojej jeszcze młodszej pani. ❤🐕