Witam

Pewnie każdy zapomniał już o moim istnieniu (i w sumie co się dziwić).

A więc tak, żyję, i mam się powiedzmy, że uznawalnie.

Stęskniłam się za wami, ale niestety raczej nie wracam.
Dlaczego? Wynika to trochę z braku aktywności, wątpię wgl, że ktos przeczyta ten wpis, a po części z braku czasu i chęci.

Ale co się u mnie zmieniło? Nie powiedziałabym, że sporo, bo 2 miesiące to wcale nie tak dużo.
A więc byłam na Czerwcówce w Pcimiu i było super, w Pcimiu poznałam też Draco (mój ulubiony koń po Florce).

A co tam u Florki? Dobrze, chociaż czuje, że moja relacja z nią umiera. No cóż, staram się jak mogę, ale nie wiem czy cos z tego wyjdzie.

Może wy chcielibyście się ze mną czymś podzielić? Chętnie poczytam.

Może co jakiś czas będę się tu odzywać, zobaczymy.

Miłych wakacji!