Jastrzębie Skrzydło: A więc. Jagodowa Chmuro, Wrzosowa Chmuro i Iglaste Futro. Idziemy na patrol wokół obozu oraz do lasu aby się upewnić, że żaden wróg nie planuje na nas napaść. *miauknął stanowczo przed trójką kotów i razem we czwórkę wyszli z obozu* Jagodowa Chmura: Jak ja nie lubię wody *mamrotała* Jastrzębie Skrzydło: Skoro należysz do klanu Bambusa to raczej lubisz wodę *parsknął* Jagodowa Chmura: Nie chodzi mi o wodę, a chodzi mi o błoto. Nienawidzę być brudna! *zaczęła narzekać* Jastrzębie Skrzydło: A teraz. Cicho. Trzeba nasłuchiwać czy każdy kot jest bezpieczny. *syknął i kucnął w pozycji myśliwskiej a z nim zrobiły to pozostałe koty* Jastrzębie Skrzydło: Zaraz…Czuje…Czuje…Zapach kota z klanu Szpona! *syknął i wychylił głowę aby wypatrzeć wroga* Jagodowa Chmura: Też czuje ten swąd wojowników klanu Szpona. *miauknęła* Wrzosowa Chmura: Chyba widzę! *miauknęła i popatrzyła w stronę z której coś wypatrzyła* Wrzosowa Chmura: T-to…Wojownik? Co on miałby robić na terenie klanu Bambusa? *zapytała cicho* Jastrzębie Skrzydło: Może zobaczymy z drzewa co on tu robi? *podsunął* Wrzosowa Chmura: Możemy. *miauknęła i wszyscy na patrolu wdrapali się dość cicho na gałęzie* Iglaste Futro: Trochę tu niebezpiecznie. Siedzimy na cienkich gałęziach tuż nad wrogiem. *miauknął i popatrzył w dół* Wrzosowa Chmura: Błagam. Siedzimy tu już chwilę a ty myślisz, że spadniemy? *popatrzyła na Iglaste Futro i wstała gdyby nawet nie bała się spaść na wroga* Jastrzębie Skrzydło: Pochyl się, bo spadniesz! *syknął* Wrzosowa Chmura: Proszę cię. Ty też? Boisz się, że spadnę? *zapytała znudzona ostrzeganiem dwóch wojowników* Wrzosowa Chmura: Przecież nie jestem głupia jak mysz i nie spadnę! *wymruczała zadziornie* Jastrzębie Skrzydło: Ostrzegałem a poza tym nie mów głośno bo nas usłyszy i będziemy karmą dla wron. *warknął* Wrzosowa Chmura: No mówię, że nic mi się nie stanie. *parsknęła i w tej samej chwili gałąź na której siedziała razem z Jagodową Chmurą zaczęła się łamać* Jastrzębie Skrzydło: Uważaj! *syknął* Wrzosowa Chmura: Mysię łajno! *krzyknęła i spadła z Jagodową Chmurą i gałęzią na dół* Jastrzębie Skrzydło: Wrzosowa Chmuro! *syknął na tyle głośno, że kot z klanu Szpona go zobaczył* Jagodowa Chmura: Już za późno! *syknęła i zeskoczyła na trawę* Kot z klanu Szpona: Weźcie ją ze mnie zdejmijcie! *zasyczał i zaczął się wiercić pod Wrzosową Chmurą* Jastrzębie Skrzydło: Jeśli powiesz nam co robiłeś na terenie klanu Bambusa. *miauknął i zeskoczył z drzewa razem z Iglastym Futrem* Kot z klanu Szpona nie powiem! *syknął* Iglaste Futro: Zaraz zaraz…Czuje inny zapach. Ale nie z klanu. To coś ma zamglony zapach. Nie wiem co to za klan. Ale nie pachnie to samotnikiem, włóczęgą czy domowcem. *miauknął i zaczął szukać w pobliżu czegoś o tym zapachu* Jastrzębie Skrzydło: Ej! Co to jest? *podniósł białą kulkę* Jagodowa Chmura: To kociak! *miauknęła*

Sorry, że takie krótkie ale piszę to chwilę przed szykowaniem się do Wigilii także chyba zrozumiecie. Następne RP będzie albo u mnie albo u @XxZlamana_NogaxX . Papa i spokojnej Wigilii!