Hej,
Ostatnio odświeżyłem sobie trylogię sequeli, więc chciałem powiedzieć kilka zdań, bo czemu by nie. Nadal utrzymuję się w przekonaniu, że "Ostatni Jedi" był z nich najlepszy a "Skywalker. Odrodzenie" najgorszy. Zauważyłem też coś na co wcześniej nie zwracałem uwagi- mianowicie to, że ogromnym problemem tych filmów jest ich tempo, są niestety zdecydowanie za szybkie (najbardziej rzuciło mi się to w oczy chyba w "Przebudzeniu Mocy").
Jeśli chodzi o ep. 9- ani nie zyskał w moich oczach, ani nie stracił, nadal jest po prostu średniej jakości filmem (pod względem fabularnym). Jedyna rzecz, która spodobała mi się bardziej to końcowa scena walki między Ruchem oporu a (tymi jakże bezsensownymi) niszczycielami, czuć tam było takiego "ducha Gwiezdnych Wojen".
Ostatecznie polecam każdemu odświeżyć sobie tą trylogie, może komuś spodoba się ona bardziej niż kiedyś, lub przynajmniej wychwyci coś ciekawego. Jeśli tak, zachęcam do podzielenia się wrażeniami.
Miłej niedzieli i niech Moc będzie z Wami!

No hej,
Ogólnie przez ostatnie 5 dni siedziałem w Bieszczadach, a gdy część z Was pisała egzaminy, ja przez większość czasu byłem odcięty od internetu i czytałem książki (nie ma to jak zacząć wpis chwaląc się wakacjami, brawo ja xD) Mówiąc dokładnie- skończyłem Światło Jedi i przyznam- bardzo mi się podobało, czekam na Próbę odwagi (premiera 16 czerwca https://swiatstarwars.blogspot.com/2021/05/star-wars-wielka-republika-proba-odwagi.html). A oprócz tego zacząłem "Zniknięcie Annie Thorne", książka autorki lubianego przeze mnie "Kredziarza". Jestem w połowie i jak na razie jest fajnie i wciągająco.
I w sumie to tyle z rzeczy, które działy sie u mnie. Jeśli pisaliście egzaminy to możecie napisać jak Wam poszło, lub ogólnie jak żyjecie Wam mija
Miłego dnia/dobranoc