Pierwszy raz złapałem mangę hentai. Zaczęło się od tego, że w Katowicach otworzył się sklep z mangami „Manga Drift”, to postanowiłem, że wejdę, rozglądam się i zauważam mangę, która wyglądała ciekawie, to ją biorę, patrzę na tył mangi, a tam… (lepiej będzie jak tego nie napiszę bo @kakicz uzna mnie za zboka). Odkładam od razu, rozglądam się na inne mangi by się uspokoić. A poza tym w Katowicach był jakiś konwent (czy coś) i jak wychodziłem z drogerii z mamą to prawie zderzyłem się z jakąś dziewczyną przebraną za Lisę z Genshina. I ja już wiedziałem, że będę się czuł zboczenie pod koniec dnia (i tak się czuję)