nie mam pojęcia czemu to robię, ale nie usunę konta. zostawie je, może jeszcze nabiorę chęci do tworzenia na tej stronie, mimo że na tą chwile moja reakcja na nią to: 'mmmmeh'.
Dla osób, które są tutaj dłużej, które mnie 'znały' mam wiadomość – zmieniłam się. Sama nie wiem czy to pozytywne zjawisko. Zmieniłam podejście do ludzi, brak poczucia wstydu został, zaczęłam poznawać nowych ludzi, co nie do końca jest mi na rękę, to chyba nie są dobrzy ludzie dla mnie. Aczolwiek miło się słucha komolementów od 'przyjaciela' geja.
Ale odchodzę od tematu, sama nie jestem pewna czemu właściwie to piszę. Chyba przez zdziwienie, że mimo iż moja nazwa była przez dłuższy czas przekreślona, nowe obserwacje dochodziły.
Po wakacjach znajdę się w 1klasie liceum plastycznego, kiedy nabiorę wprawy w życiu, zamierzam nawet założyć swego typu kanał na yt.
Ajaj, znowu nie mam pojęcia o czym piszę, ale słyszałam, że moje wypociny świetnie się czyta.
nie wiem, miło mi że ktoś tutaj jest, mimo że na całą siebie jak i moje 'prace' patrzę dość sceptycznie.
myślę, że jeśli będę miała coś dodać, to będzie się to w jakiś sposób wiązać ze mną. Z moim życiem, szkołą, z radzeniem sobie w ciężkich sytuacjach, jak nie obwiniać się za zakończenia pewnych etapów swojego życia, jak 'wyjść z szafy' (że ja kiedyś myślałam, że to oznacza dosłowne wyjście z szafy).
A tak, zanim się z wami pożegnam, wytłumaczę o co chodzi z 'osobami, które obserwuję'. Na tą chwilę nie obserwuję nikogo. To nie znaczy, że nie wspieram innych twórców! Wchodzę na ich profile, ale nie zostawiam tam 'powiadomień'. To właśnie o powiadomienia chodzi. Nie umiem tego dobrze wytłumaczyć. Jedynie… źle mi z tym, kiedy widzę, że poszczególne osoby coś dodają, kiedy ja nie jestem w stanie nic zrobić. Czuję się wtedy jakaś gorsza, że nie mogę być tak dobra jak inni.

Ale się rozpisałam, to źle.
Żegnajcie!

Zastanawiam się czy nie zostawić tego wszystkiego. Nie mam już cierpliwości.