MŁODY BOSS, CIĄGLE ROSNE. JAK BYM GRAŁ W MARIO BROS. SAM SIĘ RZĄDZE.

Sieeema, nawet nie wiem kiedy mi wbiło 170, więc witam i zapraszam do czytania. (Przychodzi was więcej gdy mnie nie ma niż gdy byłam jako tako aktywna.)

Z aktualności, rozbiłam sobie laptopa, więc przez najbliższy jeszcze tydzień jestem bez ręki Pogchamp. Pisałam ostatnio egzaminy i powiem wam jako tako moje 87% z Angilka poszło dobrze.

(O matme i polski nie pytajcie) Jest tu jeszcze ktoś kto pisał egzaminy?

Jako tako moja droga muzyczna się rozwija. Mój folder jest zawalony od jakichkolwiek liter i nazw piosenek z pianinka (Nie uczę się jeszcze na nutach bo sama ich nie ogarniam ale małymi kroczkami zamierzam).

Z książek nie za dużo się zmienia. Od dwóch tygodni piszę kolejną książkę. Sama dla siebie, nie wiem czy kiedykolwiek ją wypuszczę na światło dzienne.

Na wattpadzie, "Be alright" jak i "Be with you", bardziej się rozwinęły. Z czego na prawdę jestem dumna, ale widząc co chwile komentarze typu, "kiedy next", bolą bardzo, bo chcąc coś napisać, nie umiem przez blokadę. Czuje się niczym Jug z Riverdale. Dobrze, że nie widze jeszcze dziwnych świateł oraz nie chowam trupów do beczki niczym w "Megan is missing".

Trochę się rozpisałam. Jedna wielka melancholia. Pewnie połowy z was nie chce się tego czytać albo nawet w to nie weszliście, więc luz. Nie mam nic przeciwko, ale pozdrawiam ludzi który przeczytali od końca, albo nawet i osobę.

˚⋆｡˚ See you on the other side ⋆｡˚˚