Patryk

Kardynal

Patryk

Kardynal

imię: Kardynał

miasto: Kaliszad

o mnie: przeczytaj

5

O mnie

Lubię latem wkurzać sąsiada

Ostatni wpis

Kardynal

Kardynal

Panie mi kiedyś sklep zamkneli na wsi to rewolucje takie były to jak ja się za wójta... Czytaj dalej

Ulubieni

Kardynal nie ma ulubionych autorów

Ulubione

Kardynal nie ma ulubionych quizów

Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Ostatni wpis autora: Wyświetl wpisy autora
Kardynal

Kardynal

AUTOR•  

Panie mi kiedyś sklep zamkneli na wsi to rewolucje takie były to jak ja się za wójta wziąłem to otworzył sklep i jeszcze uciekł a potem jakieś dzikusy z pola mnie w******li co ja sobie z synem na ławce w ogrodzie siedziałem to jak ich szpadlem pognałem to do dzisiaj ich nie widać a Wiesiek jak z Edziem i Zbychem w garażu pijemy to z nami czasami pije i jeszcze stary Szubert i Zdzichu Dąbrowskich się dosiądzie i ekipa cała.

Odpowiedz
3
Wszystkie wpisy:
Kardynal

Kardynal

AUTOR•  

Dlaczego Edzio darł się na Zbycha?
Bo chlał z robotnikami na budowie.

To pijaczysko Zbychu co z Edziem  w garażu siedzą i ja ich w******m to po 8 piwach autem pojechał głupi tam jeszcze 0,7 wychlac z budowlańcami ale ja głupi nie jestem bo idealnie wyjechałem z mojej posesji na rowerze w strone wsi.Na początku myślałem że jedzie tam do cioci co po wsi po nocy mi chodzi a on tam gdzie dom budowali i on pojechał nachlać sie z nimi.Jak go przyłapałem.Schowałem się za pustakami i na rower po minucie sprowrotem w strone mojego domu i do Edzia donieść ten fakt.Ale ja byłem cwany.Była 16 godzina 25 czerwca 2020 roku.A ja do Edzia u mu mówiłem o tym.A na wieczór jak Zbychu zajechał to się Edzio z Halinką darli tam na niego.Ja wychodze na droge a tam Zbychu leci.Ja patrze a tam Edzio i Halinka z kańciuchami go gonili.On do mnie doleciał prosił o pomoc ale ja to przewidziałem i psa wypuściłem z kojca to gonili go z moim psem i go tak utukli że tam policja na drugi dzień zajechała.Na ich posesje.Od 20 marca do 1 października 2020 roku takie sytuacje miałem.Albo murarzy upił.Kurde w kwietniu codziennie przez 2 tygodnie do syna przychodził i wódke pili.I go rozpił.A teraz chla po kątach.Edzio to jego ojciec a Halinka to żona.Głupi Zbychu.Złoma jakiego mojej synowej wcisnął.Górajke taką rozpalił że by chałupe podpalił na koniec lipca.Straż pożarna się najechała.Albo rewolucje na wsi wywołał.Menel jeden.Pozdrawiam.

Odpowiedz
3
Kardynal

Kardynal

AUTOR•  

Witam.W tamtym 2020 roku miałem nieskończoność śmiesznych sytuacji z moimi sąsiadami Gużniczakami.Nie potrafie wymienić ich wszystkich bo poprostu się ich nie da.Ale przedstawie wam 1 dzień z w******nia moich sąsiadów.Najpierw kim są Gużniczaki?Moimi sąsiadami.Jest 86 letni Edzio.Wdowiec.Jego syn Zbychu.Zbycha żona to Halinka.Ich syn Tomek jest mechanikiem i prowadzi własny warsztat.Ale tylko w tamtej rodzinie są dwa pijaki:Edzio i Zbychu.Siedzą codziennie w garażu przy drodze.Bo mają wbudowany garaż w dom.Więc.Jest początek lata.25 czerwiec.Wstaje o 6 rano i idę na dół na śniadanie do babki.Zjadłem chleb z „smaczkiem” i mówię do babki:
-Jadę za pół godziny już Edzia i Zbycha w******ć.
A ona mówi:
-Jak siedzą w garażu to możesz tam się przejechać ale go lepiej już go nie napoczynaj bo ci czymś p*********** ale powie że nic nie zrobił bo ma sklerozę.
Ja odpowiadam:
-Dobra najwyżej powyzywa i pogoni tam mnie i ja za chwile to samo.
Babka odpowiedziała:
-No i będzie tak jak ostatnio że cie przez całą wieś gonił z siekierą.
No i jej mówię:
-Nieważne.Jadę tam.
No i pojechałem „na własne ryzyko” ich w******ć.Jadę rowerem koło nich i mówię:
-Hu.
I Zbychu też powiedział:
-Hu.
A ten dziadyka Edzio powiedział:
-Ju k****.
Albo mówił zwykłe polskie „k****”.I jeszcze raz za parę metrów się nawróciłem i znowu koło nich mówię:
-JAHAHAHUU!
No i mnie Edzio do Lewandowskiego (mojego przyjaciela) pogonił mówiąc:
Ty chłoryro ty k**** nie drzyj japy.
Ja uciekłem do chałupy i mówię babce:
-k**** siedzą.I mnie Edzio jeszcze do Lewandowskiego pogonił.
-A mówiłam nie jedź. 
-I tak będę cały dzień ich tam w******ł ale jeszcze Zbychu powiedział Hu a Edzio Ju.
-No patrz jak się zgrali.
-Jadę tam usiąść do nich.
I pojechałem i zajechałem.I powiedziałem:
-A Kongres Posiedzieniowy znowu obraduje.
A Edzio powiedział:
-A byłeś bity?Jak nie to kańciuchem z Zbychem ci wlejemy.
-Nie.
-No to będziesz cholero.
I uciekłem na rower w stronę wsi aby znowu się zawrócić i ich w******ć.Ale ja głupi nie byłem.Dziady psa spuściły ale ten pies mi nic nie robił.Edzio poszedł się położyć a Zbychu pojechał do swojej cioci co mi po wsi po nocach lata.I miałem parę godzin na planowanie ataku na „gałganów” bo walczyłem z nimi o wieś.O 12 wybiły 3 armaty u Gużniczaków.Ale ja byłem cwany.Wiedziałem że teraz będzie u nich to słynne Posiedzenie Edziowskie.I na rower i do w******nia.Jako że byłem Szefem MWE mogłem w mojej części wsi wszystko.A jako że moja wieś dzieliła się na moją Wschodnią Matisówkę i na ich Zachodnie Gałganowice.I pojechałem sąsiadów w******ć bo jednak to było moje zajęcie na co dzień.Oprócz moich misji ale to było szczególnie w lipcu i sierpniu po pokonaniu gałganów.3 godziny ich w******łem ale wkońcu Edzio i Zbychu z sztangą zza krzaków wylecieli i na całą drogę a ja łbem w ten metal p********em to do domu uciekłem.Powiedziałem „NIE”.Babka się pyta:
-Co jest?
-k**** psa spuszczam.
Ale mój pies był najgroźniejszym psem w powiecie.Babka odpowiada:
-Czemu?
-Bo Edzio i Zbychu metalem mi w łeb dali a ja się zemszczę.
-Rób co uważasz.
Z psem tam poleciałem i ich pogryzł.A ja się śmiałem.Około 17 znowu tam jechałem ale nic nie widziałem a jak z powrotem w stronę domu a tam Zbychu 8 piw już wypił ja głupi nie byłem bo od razu wyjechał autem głupi.Ja się zastanawiam gdzie on jedzie.I z domu na wieś.I widzę jego auto a on z robotnikami chleje wódę pijak jeden.Na budowie.Ja szybko do Halinki i Edzia donieść ten fakt.Jak zajechał potem pijany to Halinka i Edzio taki hałas tam zrobili.Ja na ulice wychodzę i patrze a tam Edzio i Halinka Zbycha kańciuchem gonią.Ja z moim psem i sam na rowerze sie zaczaiłem z patykiem i na Zbycha z nimi ruszyłem.Całą gminę go goniliśmy.A potem poszedłem spać.Koniec. 
 

Odpowiedz
3
Kardynal

Kardynal

AUTOR•  

Edzio ze Zbychem z pretensjami do mnie przylecieli.Musieli tam polami przejśc bo drogą nie było widać ich.Babka potem na mnie na całą wieś się darła.Aż soltys do mnie przyleciał i sie pytał co się stało.

Odpowiedz
3
Kardynal

Kardynal

AUTOR•  

Hymn Matisowskiej Polski-
Napisamy przez Polskiego Faszyste Mateusza Walczyńskiego w 2021 ku chwale ojczyźny Rzeczpospolitej Polskiej

Chwała,sława ojczyźnie
Narodowi świętemu
Światłu Bożemu
Koloru złota
Żyj Polsko
Powstańcie synowie przodków
I Ludu Polskiego
I podnieśmy nasz sztandar
Czerwony,Biały Orzeł,I Swastyka
To flaga nieśmiertelna kraju
Który szlakiem słońca
Wypłynął w błękitny ocean
Chwała Ojczyźnie
Niech żyją bohaterzy nasi
Triumfuj Polsko
Niechaj Bóg cię sławi
Naród który wystąpił do boju
Który Moskwę zajął
Który szlakiem słońca
Wypłynął w błękitny ocean
Za przewodem Lecha
Do chwały poprowadzona
Ojczyźna nasza
Powstań i walcz
Z okupantem kapitalistycznym
Z komuchem wschodnim
Koszmarem czerwonym
Żyj Polsko
Niechaj Bóg cię prowadzi
Na bój z okupantem i wrogiem
Kapitalistyczny zachód
I komunistyczny wschód
Niech żyje Polska
Nieśniertelna kraina Lecha
Piasta,Jagiellona
Berlin,Paryż,Londyn,Madryt
Każda twierdza-Nasz próg
Tak nam dopomóz Bóg
Żyj Polsko
Głowy do góry dumni synowie
Rzeczpospolitej Polskiej
Naszej ojczyźny
Orzeł Biały-Duma wielka
Precz z USA
W imię Lecha powstańmy
Chodź nas gnębi PiS i Ameryka
Jutro wybije godzina zapłaty
A wtedy Polska powstanie
Więc przed twe ołtarze
Zanosimy błaganie
Ojczyźnę wolną
Która szlakiem słońca
wypłynęła w błękitny ocean
Błogosław na wieki Panie
Żyj Polsko nasza żyj AMEN.

Odpowiedz
2
Kardynal

Kardynal

AUTOR•  

Witam to ja Matisek.Czy zastanawialiscie się kiedyś czemu wkurzałem 86 letniego Edzia?Więc tak od 27 maja do 5 wrzesnia 2020 roku było gorąco.Ja jechałem sobie na rowerze koło sąsiada Edzia bo on lubi sobie wypić w garażu ze Zbychem a ja libie się pośmiać więc jechałem.Najpierw mówiłem po innych językach,potem wierszyki a potem „JAHAHU” i Edzio mówił „k****” i się śmiałem i spowrotem do domu i zniwu tam i spowrotem i tak od 7:00 do 21:45.Ah te letnie fajne czasy.

Odpowiedz
2