„Była i zawsze będzie mi siostrą. Może i nie rodzoną, ale zawsze czułam z nią tą siostrzaną więź. Zawsze mi pomagała, nie krytykowała, nawet jak wiedziałam jakie ma zdanie o danej sprawie. Nigdy mi nie odmawiała w pomocy, a teraz…Nie żyje…Najgorsza jest świadomość, że gdyby nie ona to ja bym była na jej miejscu, bowiem uratowała mnie od czarno-magicznego zaklęcia, które zaburzało normalne myślenie…Jednak nawet potem, świadomie czy też nie to nie ma znaczenia, sprawiła że mam teraz wspaniałego chłopaka. Z całego serca jej dziękuję, za wszystko co dla mnie zrobiła, a było tego bardzo dużo. Tak dużo, że gdybym miała wyliczać pojedynczo to zajęło by mi to wieczność.”

Na specjalne życzenie @SweetNess : „Po chwili spojrzała na Harrego i zrobiła zaskoczoną minę. – O, Harry…Nie wiedzia…- i nie dane, jej było dokończyć, bo przerwał jej bliznowaty. – Dawaj Hermiono, o czym chciałaś „porozmawiać”? Że zrobiłem się zbyt sentymentalny? – zapytał kpiąco i prychnął.
– Doskonale wiesz że nie oto mi chodzi! – odparła, brązowowłosa z lekkim poirytowaniem. – Ale jeśli TY masz zamierzasz się kłócić, to proszę bardzo! „