🌿🐎🍀Cześć kucyki!🍀🐎🌿
Byłam dzisiaj w stajni i miałam trening, ale niestety dzisiejsza jazda to była niezbyt udana.
Jeździłam na klaczy małopolskiej o imieniu Alfa. Zazwyczaj super mi się z nią pracuje, ale dzisiaj była bardzo nerwowa, z powodu silnego wiatru.
Już gdy szłam z nią na jazdę to spłoszyła się i zaczęła dębować. Gdyby mój trener jej nie przytrzymał to mogło by się to źle skończyć. Podczas stępa była strasznie spięta i wystarczył najsłabszy dźwięk aby się wystraszyła. Gdy miałam zacząć kłusować to nagle wiatr szarpnął drzwiami hali i się spłoszyła. Zaczęła galopować i brykać. W pewnym momencie nagle skręciła i prawie poleciałam, ale w ostatniej chwili złapałam się paska od wytoku i wciągnęłam spowrotem w siodło (głupi zawsze ma farta😂). Po tym musiałam zsiąść, ponieważ Alfa cały czas się płoszyła i dalsza jazda byłaby niebezpieczna dla mnie i dla innych. Trener spróbował ją przelążować co w sumie pomogło bo trochę się uspokoiła, ale w międzyczasie zdążyła wpaść trenera i prawie zrzucić z siebie siodło.
W sumie jestem całkiem zadowolona z tego że udało mi się nie spaść i pod koniec jazdy jeszcze trochę pokłusować😄. Takie gorsze jazdy też są moim zdaniem potrzebne, aby się uczyć🤔.
A wy co o tym sądzicie?
🌿🐎🍀30 dni z końmi Challenge:🍀🐎🌿
Dzień trzeci:
Oczywiście, że chciałabym mieć własnego konia, ale wiem, że na obecny moment nie dałabym rady zapewnić mu odpowiedniej opieki i poświęcić tyle czasu oraz pieniędzy ile by potrzebował.