Kawałek następnego opowiadania dzięki @Assassination

*Przecież ona musi gdzieś tu być, nie mogła wyparować!* powtarzałem zły na siebie. Miałem ochotę w coś mocno uderzyć, aby wyładować swoją złość. Właśnie dlatego w moim pokoju znajduje się worek treningowy. Szybkim krokiem wyszedłem z łazienki i podszedłem do niego. Zawiesiłem worek na sznurze. Dosyć krótko uderzałem w niego, bo został przeze mnie przedziurawiony i spadł na podłogę dodatkowo ją brudząc.
Wtedy do pomieszczenia wszedł Tony z drinkiem.
– Kapitanie, musimy… – zaczął mówić, ale nie dokończył, bo zobaczył stan w jakim znajdował się mój pokój- co tu się stało?

Słuchajcie, niestety do Gwiazdki nie będzie żadnych opowiadań. Moim nauczycielom przypomniało się, żeby dać mojej klasie całą masę testów. Właśnie dlatego nic się nie będzie prawdopodobnie pojawiać przez najbliższy czas. Postaram się jednak coś napisać, ale nie obiecuję, że mi się uda.
Jednak w Święta będzie dodanych przeze mnie dużo opowiadań.
mary200