Są święta. Wigilia już niedługo. Zastanawiamy się czy prezenty wypalą. Ja nie miałam czasu na myślenie o tym. Mało czasu na wszystko oprócz uczenia się i obrabiania prac domowych. PRZERYWAM MILCZENIE. Odzywałam się tylko we wpisach, wszyscy wkoło zaczęli mnie denerwować, nie pisałam opowiadań. Odzywałam się tylko do siebie. Mam problemy. I to całkiem spore jak na mój wiek. 2016… Cieszę się, że on się kończy. I nie chodzi tu o postanowienie „nowy rok, nowa ja”. Po prostu chciałabym, żeby każdy odebrał to, co tu napisałam. Na swój sposób, ale zrozumiał. Cieszę się, że jesteście. Wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku.