Wiem, że jeszcze nie koniec, ale zrobię dzisiaj podsumowanie czytelnicze tego miesiąca, bo jutro znając życie nie będzie mi się chciało xD
I zrobię to w kolejności od najlepszej, do najgorszej książki bo tak

1. Rodzina Monet Skarb – 1000/10, jedna z ukochanych książek. + reread x2
1. Rodzina Monet Królewna – 1000/10, tak, wiem, dwa pierwsze miejsca. Ale co mam zrobić xD + reread

2. All of your flaws – 10/10, druga część trylogii Flaw(less), chyba lepsza niż pierwsza część

3. Siedmiu mężów Evelyn Hugo – 9/10
3. Enola Holmes 2 – 9/10

4. Loveless – 8/10
4. Enola Holmes 3 – 8/10

5. Herbatka z Arszenikiem – 7.5/10, drugi tom serii "Zbrodnia niezbyt elegancka"

6. Daisy Jones & The Six – 6.5 Ja przepraszam 😭 Po prostu trudno mi się to czytało bardzo, wiem, że to ta sama autorka co Evelyn Hugo, ale no. Historia świetna, po prostu sposób napisania…

7. Sezon Luster – 5/10, wiem, że dużo to uwielbia, mi się podobało pierwsze 200 stron. Ale później, boże, jakie to nudne było.
7. Arystoteles i Dante – 5/10, wiem, zabijecie mnie, ale… największe rozczarowanie. dosłownie. Pierwsze 150 stron – okej. ale później, że tak powiem, "wszystko z niczego", nie wiem jak to inaczej określić. zwyczajnie nudne.

Podsumowując – przez ten miesiąc przeczytałam łącznie 14 książek (wliczając te przeczytane po dwa/trzy razy), zakładając, że nie uda mi się w tym czasie skończyć kolejnej którą zaczęłam, czyli "Miasto duchów", a raczej mi się uda xD

Proszę nie zabijać