Cześć, kochani!
Wowowow, dawno mnie tu nie było, co? Stęsknił się ktoś może?
Na starcie chciałabym wam życzyć, trochę za późno, ale wesołych świąt!
Jednak nie piszę tylko po to, by złożyć szybkie życzenia i znów zniknąć. Jakiś czas temu na moim profilu pojawiła się ankieta dotycząca przyszłych opowiadań, gdzie dużą przewagą wygrał pomysł na nie pisanie dodatku do ZM, tylko wzięcie się za nowe opowiadanie, które pojawi się już niedługo…
Więcej na ten temat dowiecie się w pierwszej części, którą wstawię w bardzo niedalekiej przyszłości. Mam już napisane dwa rozdziały, których nie publikuję. Dlaczego? Ponieważ, w przeciwieństwie do spontanicznej „Zakazanej Miłości” ta historia jest lepiej zaplanowana i wymyślona, więc chcę też, żeby częstotliwość i regularność dodawania była lepsza, bym znowu miesiącami nie zostawiała was bez rozdziałów. Mam w tym roku dużo nauki, więc korzystam z przerwy świątecznej jak mogę, a wena dopisuje :)
To chyba tyle. Gratuluję, jeśli przeczytaliście do końca. Czekajcie na nową część, jedzcie, czytajcie, bawcie się! <3
P.S. Nie umiem pisać krótko i na temat. Zawsze się rozgadam :P