❗Hej! TO BARDZO WAŻNE!❗
🎅🏻Użytkowniczka @Ali_Kali555 robi zdrapkę pod tytułem "Jaki użytkownik SQ da Ci Twój wymarzony prezent!"🎅🏻🎄
🎄 Co zrobić żeby się zapisać?🎄
🎄- Zaobserwować @Ali_Kali555
🎄- Napisać pod ORYGINALNYM WPISEM "Świąteczny konik!"
🎄- Skopiować to na swój profil!
😇 ZAPISY DO 3 GRUDNIA!!! (Mało czasu więc się spiesz!)😇
🤍Zdrapka zostanie opublikowana w mikołajki!🤍

Hejka horsiki🐴!
Boże wy nie wiecie co się dzisiaj stało!!!!!!
Może zacznę od początku:
Poszłam z przyjaciółką, mamą i moimi braćmi na spacer do takiego ośrodka przy moim domu który nazywa się ,,helenów".
Tam jest stajnia, są konie, jest mini zoo są różne zwierzęta, jest plac zabaw, na nim się moi bracia bawili, staw z kaczkami, siłownia i wiele innych.
Zaczęliśmy bawić się tam w chowanego. Moja przyjacółka szukała i ja schowałam się z dużym krzakiem. Nagle włożyłam sobie kij do oka. Zaczęło mnie bardzo boleć więc pokazałam gdzie jestem i poszłam do mamy. Pękła mi żyłka w oku i zrobiłam sobie ranę na powiece. Leciała mi krew ale po za tym było wszystko dobrze. Zaczęliśmy iść do stawu z kaczkami a mi robiło się niedobrze. Bolała mnie głowa i kręciło mi się w głowie. Nogi mi się zaczęły uginać. Moja mama sprawdzała co z moim okiem gdy nagle ZEMDLAŁAM. Miałam ogromne szczęście bo upadłam akurat na stertę posprzątanych liści więc maiałam miękkie lądowanie. Jedyne co pamiętam to jak już leżałam cały obraz mi wirował. Widziałam przerażenie mojej mamy, przyjaciółkę i moich braci. Potem mam czarną pustkę. Nie pamiętam już nic. Moja mama mówiła że nagle zaczałam wymachiwać rękami i wyglądało to jakbym była zdenerwowana. Moja mama próbowała mnie podnieść i zaczęłam odpychiwać ją rękami. Teraz ma ranę na twarzy przeze mnie… Wokół mnie zgromadziło się mnóstwo ludzi. Gdy się obudziłam to czułam się jakbym obudziła się ze snu. Myślałam że jestem w łóżku. Później o wszystkim sobie przypomniałam. O oku, o tym że jestem na spacerze. Byłam bardzo blada, było mi niedobrze. Byłam bardzo głodna. W końcu jakiś pan zadzwonił po karetkę. Moja mama się popłakała a ja się cała trzęsłam. Przez chwilę miałam wrażenie jakbym umierała. Moja mama zaczęła do wszystkich dzwonić i prosić żeby ktoś zają się moimi braćmy. Mama mojej przyjacółki zabrała moich braci i przyjaciółkę. Ludzie zaczęli mnie pytać co się stała jak się czuję itd. Przyjechała karetka. Myślałam że będe musiała jechać do szpitala ale na szczęście nie. Położyłam się na noszach. Moja mama opowiedziała co się stało. Potem mnie zaczęli pytać co się stało żeby sprawdzić czy pamiętam. Pytali mnie o szkołę i wiele innych rzeczy. Mierzyli mi ciśnienie, oglądali oko. Przekuli mi też palec bo musieli sprawdzić cukier. Mówili że jest wszystko w porządku. Miałam trochę niski cukier. Pan dał mi cukierka. Pewnie to dlatego że długo nie jadłam. Byłam bardzo głodna. Powiedzieli żeby pójść do lekarza i to zbadać żeby się upewnić. Powiedzieli że jeśli taka sytuacja się powtórzy trzeba szybko jechać do szpitala. Przyjechała mama przyjaciółki i zabrała mnie i moją mamę do domu. Moja mama odebrała moich braci. Zjadłam obiad pospałam i teraz leżę w łóżku. Jutro idę do lekarza. Ale nadal się trochę trzęse.