Ale nie chce mi się siedzieć jutro 7 godzin z rodzeństwem
Jeszcze brat jest chory i jest w domu a normalnie do około 12:40 był by w przedszkolu
A to dziecko szatana jest
Ale mam plan
Dam mu tablet matki żeby tyłka mi nie zawracał xD
Normalnie metody na najwyższym poziomie
7 godzin przy założeniu że będą spać do 7 rano
Albo wstaną o 8 albo o 6, zobaczymy
W sobotę nie idę do szkoły, w niedzielę normalnie ide ale od teraz ojczym będzie mnie odbierał i nie będę musiał siedzieć 3 godziny na dworcu a w przyszłym tygodniu matka ma inną zmianę i nie będę musiał wstawać rano żeby przyjść pilnować dzieciaków
Będę mogła grać do 2 i spać do 12
I najprawdopodobniej przez najbliższe 3 lata nie będę musiała znajdować se pracy bo matka będzie mi dawać 1000 złotych miesięcznie za opiekę nad dzieciakami
Jedyne wydatki jakie będę mieć to bilet, szkoła, żarcie w trakcie szkoły i ubrania ale jak ja wlezę w jedno to chodzę w tym przez najbliższy rok (co najmniej) więc ubrania będę kupować nawet więcej niż co miesiąc
[Jeśli dotarłeś do tego momentu napisz "uga buga" ]
Nawet jak będę odkładać 300 złotych miesięcznie przez ten czas to będzie mnie stać na wynajem mieszkania
(Taka decyzja bo wiecie, nie opłaca jej się zwalniać za dwa miesiące)
Niby fajnie ale dziwnie mi tak że wiem co będę robić przez następne 3 lata
Jak ja na poważnie nie planuje rzeczy z rocznym wyprzedzeniem bo zwyczajnie wiem że nie wiadomo co może się stać przez ten czas, wypadki chodzą po ludziach
(I to wcale nie tak że cały czas myślę że zaraz zdechne, to tak nie działa)
Prawdopodobnie ten wpis jest długości eseju ale trudno
Coś co napewno będę chciała zrobić w najbliższym czasie to jakieś kolczyki, Prawdopodobnie w brwi i nosie
A potem jeszcze z dwa rodzaje kolczyków w uszach xD
Tatuażu raczej nie bo nie będzie mi się chciało czekać aż się zagoi i tak dalej