Z ciekawości włączyłam sobie 344 odcinek Shippuudena w trzech różnych językach (dubbing): japoński (of course), angielski i niemiecki (z którego za Chiny nic nie rozumiem). Oto rezultat:
Japoński Madara – *W odpowiedzi dla rzucającego się o Kage Naruto* Nie mam pewności, ale jeżeli jeszcze żyją, to nie mają się za dobrze.
Głos cholernie dumny, lekceważący, sprowadzający Naruto i spółkę do robaczków. Ideolo!
🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙🍙
Angielski/Amerykański Madara – W sumie to samo co Japoński, choć głos bardziej mrożący krew w żyłach. Jeżeli niedobitki z wojny jeszcze nie dostały zawału po zobaczeniu samego Mady, to po usłyszeniu tego głosu na pewno się nie ostaną.
🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔🍔
Niemiecki Madara (No to się zaczyna) – *W odpowiedzi dla rzucającego się o Kage Naruto (w lederhosenach)* No… Ekhem khem… Ten, tego… Jakby to? C-chyba jeszcze żyją?
-__- Ten głos… To taki, hmmm… Podsiwiały, wesoły wujaszek, który uspokaja dziecko po tym jak to rozlało mleko? Może mniej wesoły, ale coś w ten deseń. Głos zdecydowanie się wyróżnia od pozostałych. Jak Naruto ”grzecznie” zapytał o Kage, nie mam bladego pojęcia co mu tam odpowiedział, ale dało się usłyszeć coś ala niepewność lub zmieszanie? Podczas gdy w Angliku oraz oryginale odpowiedzieli z (moim zdaniem) jawną kpiną, niezainteresowaniem, gorzej niż normalnie mówi się o pogodzie.
Naruto za to gada jak rodowy niemiecki chłopczyna, a Obito to taki emo rodowy niemiecki chłopczyna.
Chyba sam język niemiecki jest aż tak przerażający, że musieli znaleźć kogoś do Madary, kto nie spowoduje swoim głosem masowych zawałów (angielski), choć o dziwo przy Gyukim się nie powstrzymywali. Jak usłyszałam jego głos to prawie się wywaliłam z łóżka.
Mam też dziwne wrażenie, że Kakashi brzmi na starszego od Obito czy samego Madary.
🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺
Reasumując, oryginał najlepszy. Cóż za niespodzianka, prawda?

Jak to jest, że im starszy jesteś tym święta bardziej zajęte?
Moi kochani obserwatorzy, którzy od trzech lat nie mają żadnej nazwy, a waszą aktywność mogę policzyć na palcach (nie żeby moja była powalająca) życzę wam:
Zdrowia, Akatsuki, Narutów, weny, dobrej zabawy, bombowego sylwestra polanego bananowym mlekiem, więcej czasu dla siebie, cierpliwości, prezentów tyle, ile Konoha mieszkańców liczy od czasów jej założenia, spełniania marzeń, wspaniałych wyników w hobby, drzewa pieniążkowego, którego nie ukradnie wam Kakuzu, pierogów tuzin, ryby gadatliwej, gwiazdki świecącej, świąt wolnych, nie zabieganych i czego jeszcze dusza zapragnie!

Przy okazji, dzięki @FallenAngel213540 , przypomniałaś mi o urodzinach Mady, więc:
Ile lat tyle Hashiram ci życzę Madara!!
Ile to już będzie staruszku? 250?
*Tobir zaczyna się śmiać, Masi obrywa po głowie Susanem jubilata*