🍫 A więc wróciłam!

🍫 Tak naprawdę byłam w domu od wczoraj, konkretniej od godziny 20, ale stwierdziłam, że nie będę się wtedy jeszcze udzielać. Także piszę to dopiero teraz, ponieważ dzisiaj byłam już w szkole, więc rano też tego nie chciałam pisać.

🍫 Dla ciekawskich – na wycieczce byłam w obozie Auschwitz-Birkenau. Wyjazd był w ramach projektu szkolnego, na który jadą wszystkie klasy ósme oraz trzecie gimnazjum. Szczerze; mimo że przewodnik powiedział, że nie będziemy szli do tych bardziej drastycznych miejsc; to dalej było dla mnie za straszne, dopiero następnego dnia, kiedy zamiast zwiedzania mieliśmy warsztaty, trochę spokojniej do tego wszystkiego podchodziłam. Pierwsze warsztaty były o sztuce. Szczerze, nie spodziewałam się, że osoby przebywające w takim miejscu mogły zrobić takie rzeczy. Było tam wszystko – portrety, szkice, kartki okolicznościowe (moja grupa jedną opisywała) oraz nawet różaniec zrobiony z chleba. Naprawdę, może i jak opowiadam to nie brzmi to jakoś zdumiewająco, ale widząc te wszystkie budynki i rzeczy byłam zszokowana. Drugie warsztaty (po których od razu zabieraliśmy się autokaru, żeby pojechać już do Poznania) miałam o Romach i Sintach w obozach. Razem z koleżanką zostałyśmy przez klasę wybrane, abyśmy zrobiły streszczoną notatkę o historii jednej – w tamtym czasie – ośmioletniej dziewczynce, Else Baker, a następnie przedstawić ją przed klasą.

🍫 Przechodząc już do tego profilu – powoli zabieram się do pisania czegoś, jednak nie wiem jeszcze do końca czego. Zapewne zabiorę się za coś, za co nie chciałam początkowo, ale myślę, że z czasem was poinformuję, co się pojawi na profilu!

🍫 U mnie w szkole już cisną z ocenami na koniec, bo wystawiają nam do 7 czerwca. Muszę napisać kartkówkę z niemca na 6 albo 5 oraz oddać pani pracę dodatkową (powiedziała, że mogę tylko napisać list do koleżanki z Niemiec o sobie – mi tam pasuje, myślałam, że coś gorszego da), napisać kartkówkę z chemii na 5 lub 6, ale i tak zgaduję, że będzie mnie ewentualnie pytać, abym miała to 4 na koniec. Z informatyki (gościu tak nie potrafi tłumaczyć, że serio leżę momentami z tego przedmiotu, co dla mnie brzmi śmiesznie, bo przecież excela przerabiam już od chyba 5 klasy) dostanę jakieś zadanie w środę, żebym zrobiła i muszę z tego dostać 6, bo jak nie to czuję to załamanie mojego ojca, że mam 3 z infy na koniec (od razu mówię – ja nie idę na nic związanego z informatyką, nie ma mowy!). Z angielskiego napisać pracę dodatkową, aby mieć 6 na koniec. Oraz napisać sprawdzian z historii (nienawidzę gościa od historii, mimo że sam przedmiot jest interesujący, ale on to wszystko psuje, gadając o teściu przez 2/3 lekcji). Myślę, że to tyle. Jak mnie przyjmą na humana do chociaż xxv (a to jest szkoła, którą mam na jeden z ostatnich, lol) to robię w chałupce imprezę, serio).

🍫 Dobra, dziękuję Vivi (@HyeLin) za dwudniową opiekę nad tym kontem, ale twój czas tutaj się na razie skończył, kochana. Następny wyjazd prawdopodobnie mam dopiero po zakończeniu, albo dopiero na początku sierpnia, haha.

🍫 A jak u was? (edit: płaczę przez disband pristin, zajdziecie mnie pod kocem na krześle przy biurku, słuchając we like, jak coś)

🍫ᵁʷᵁ🍫