Sorry że dzisiaj nic nie pisałam bo zrobiła się drama, bo ja z moją koleżanką puszczałyśmy figurke Malfoya na sznurku i nasi przyjaciele łapali go a potem puszczali i była taka zabawa ale potem ktoś z jakiegoś balkonu urwał ten sznurek specjalnie, ale Malfoy się ocalił, i tata mojej kol poszedł to wyjaśnić i te baby co urwały ten sznurek gadały coś o tym że moją kol dzwoniła do ich domu domofonem dla żartu (wiem co mówiły bo całą paczką to podsuchiwalismy) i potem moja kol powiedziała że tak było ale, Liwia chciała dzwonić a ona nie i Liwia zadzownila a ona tylko tam była, a ja to potwierdziłam bo ona mi o tym opowiadała, no i teraz tata mojej kol mówi że pójdzie naskarżyć mamie liwi o tym i mówi że może zadzwoni na policję, ja jutro wam powiem co było dalej bo będę przy tym. Dobranoc kotki 💜🐾💜