❤️RANKING TOP 37 FROM ESC❤️

Równo miesiąc temu odbył się wielki finał Konkursu Piosenki Eurowizji i mój ukochany go wygrał i oto jest moje top 37 po 1 miesiącu od zakończenia wydarzenia:

🇦🇹1. Austria: JJ – "Wasted Love"
🇳🇴2. Norwegia: Kyle Alessandro – "Lighter"
🇸🇪3. Szwecja: KAJ – "Bara Bada Bastu"
🇫🇷4. Francja: Louane – "Maman"
🇫🇮5. Finlandia: Erika Vikman – "Ich komme"
🇦🇱6. Albania: Shkodra Elektronike – "Zjerm"
🇮🇹7. Włochy: Lucio Corsi – "Volevo essere un duro"
🇵🇱8. Polska: Justyna Steczkowska – "Gaja"
🇩🇪9. Niemcy: Abor & Tynna – "Baller"
🇪🇸10. Hiszpania: Melody – "Esa Diva"
🇩🇰11. Dania: Sissal – "Hallucination"
🇪🇪12. Estonia: Tommy Cash – "Espresso Macchiato"
🇮🇸13. Islandia: Væb – "Róa"
🇨🇭14. Szwajcaria: Zoë Më – "Voyage"
🇦🇲15. Armenia: PARG – "Survivor"
🇲🇹16. Malta: Miriana Conte – "Serving"
🇬🇷17. Grecja: Klavdia – "Asteromáta"
🇳🇱18. Holandia: Claude – "C'est La Vie"
🇸🇮19. Słowenia: Klemen – "How Much Time Do We Have Left"
🇱🇹20. Litwa: Katarsis – "Tavo Akys"
🇵🇹21. Portugalia: NAPA – "Deslocado"
🇱🇺22. Luksemburg: Laura Thorn – "La poupée monte le son"
🇸🇲23. San Marino: Gabry Ponte – "Tutta l'Italia"
🇨🇿24. Czechy: Adonxs – "Kiss Kiss Goodbye"
🇱🇻25. Łotwa: Tautumeitas – "Bur man laimi"
🇮🇪26. Irlandia: EMMY – "Laika Party"
🇬🇧27. Wielka Brytania: Remember Monday – "What The Hell Just Happened"
🇧🇪28. Belgia: Red Sebastian – "Strobe Lights"
🇦🇺29. Australia: Go-Jo – "Milkshake Man"
🇺🇦30. Ukraina: Ziferblat – "Bird of Pray"
🇭🇷31. Chorwacja: Marko Bošnjak – "Poison Cake"
🇨🇾32. Cypr: Theo Evan – "Shh"
🇷🇸33. Serbia: Princ – "Mila"
🇲🇪34. Czarnogóra: Nina Žižić – “Dobrodošli”
🇦🇿35. Azerbejdżan: Mamagama – "Run With U"
🇮🇱36. Izrael: Yuval Raphael – "New Day Will Rise"
🇬🇪37. Gruzja: Miriam Shengelia – "Freedom"

Tutaj na dole takie krótkie wyjaśnienie dlaczego Gruzja jest niżej niż Izrael po pierwsze obie te piosenki znalazły się na samym dole ponieważ obie mają charakter polityczny, po drugie Yuval Raphael jest wokalnie o wiele lepsza niż Miriam, po trzecie gruzińska piosenka jest strasznie dziwna i ma bardzo skomplikowaną ścieżkę melodyjna (spróbujcie sobie zanucić nie da się co nie?), po czwarte (teraz wchodzimy w polityczną strefę) obie te piosenki to czysta hipokryzja ponieważ Izrael śpiewa o pokoju i nadziei jednocześnie bombardując Palestynę (i Iran, ale w trakcie Eurowizji nie było jeszcze wojny w Iranie) a reprezentantka Gruzji śpiewa na wiecach prorosyjskiej partii politycznej (prorosyjski czyli że ta partia popiera Rosję, jakby ktoś nie wiedział) a piosenka nosi tytuł "Freedom" (czyli wolność) no coś tu jest nie tak i mega się rozczarowałam tegoroczną propozycją Gruzji, ponieważ w tamtym roku wysłali serio banger (Nutsa Buzaladze – "Firefighter") po piąte (tutaj zahaczymy o melodię) piosenka Izraela melodyjnie wpada w ucho, a Gruzja już niekoniecznie (jakby co to ja nie usprawiedliwiam Izraela) po szóste co do samego przedstawienia Gruzji no to było po prostu tragiczne. Tutaj nie przeważyła sytuacja polityczna tylko po prostu piosenka i jej wykonanie.