Jako iż 2022 dobiegł końca, to wypadałoby się trochę podzielić wrażeniami 🤩
To był jak dotąd chyba mój ulubiony rok. To nie jest tak, że moje życie się jakoś ogromnie zmieniło, ale czuję się świetnie z tym co mam teraz (mimo to będę się starać, żeby było jeszcze lepiej :D)

Ostateczny koniec zdalnych to jedna z najlepszych rzeczy. Te 2 lata ich trwania były dla mnie okropnie męczące i naprawdę stokroć bardziej wolę chodzić do szkoły
Moje oceny się polepszyły, chociaż ciągle bardzo się denerwuje, gdy dostaje ocenę niższą niż 4 🐄 to jedna z rzeczy, które chcę zmienić

Spełniłam swoje marzenie zaczęcia grania na gitarze. Obecnie mam raczej odpływ motywacji, ale nie przestaję ćwiczyć i wierzę, że niedługo efekty będą bardziej zauważalne 😼 będzie coraz trudniej, ale czuję, że granie sprawia mi radość i nie chcę przestawać
Równo rok temu o tej godzinie pewnie słuchałam happy death day, albo na inny sposób zachwycałam się xdh i to był początek mojej miłości do kbandów
BARDZO się cieszę, że poznałam onewe (znaczy, znałam ich wcześniej, ale chodzi o interesowanie się nimi), lucy, hoppipolla i wszystkich innych, którzy sprawiają, że mój gust muzyczny jest totalnie sztos🥰❤

Dużo osób robi ocenę każdego miesiąca 2022, ale ja już totalnie nie pamiętam, co się działo w takim marcu
Poważnie, jakbym chciała o tym pomyśleć, to mam jedną wielką pustkę w głowie
I może lepiej, bo to co najważniejsze to pamiętam, a złe wspomnienia odeszły sobie w niepamięć i nie przypominam sobie żadnej rzeczy, która mnie tak skrzywdziła, że pamiętam to do teraz

Zdaję sobie sprawę, że ten wpis jest za długi i może z jedna czy dwie osoby go przeczytają :") ale dziękuję wszystkim osobom, które do mnie pisały, które mi pomogły i odpisywały na moje wpisy(które są dla mnie jak pamiętnik) 🤩💙 Special thanks to onewe i marakon ze szpinakiem

Mogłabym w tym momencie napisać, czy moje postanowienia noworoczne się spełniły, gdybym była w tamtym roku na tyle mądra, żeby je zapisać gdzieś
Moje cele na ten rok to:
— uczyć się więcej matmy (żebym ja dobrze napisała ten egzamin 🙏)
— przeczytać 24 książki w tym roku, nie licząc lektur (wiem, że dla niektórych to nie jest żadne wyzwanie przeczytać 2 książki miesięcznie, ale ja bym była bardzo dumna, gdyby się spełniło)

tylko i aż tyle, więcej sobie będę ustanawiać w środku roku
Mam nadzieję, że u was fajnie w życiu

(ps. dostałam dzisiaj okres, ale nawet to nie wyprowadzi mnie z dobrego humoru)