Hejka 🙂 strasznie mi głupio, że tak długo milczę, choć moja nieobecność tutaj nie sprawia, że nie myślę o dokończeniu opowiadania oraz o Was. Niestety ostatnie miesiące są dla mnie bardzo wymagające i siłą rzeczy pewne zobowiązania musiałam zepchnąć na dalszy plan. Nie zmienia to faktu, że naprawdę mam zamiar dokończyć fanfika o Mattheo i Nadii i chce to zrobić jeszcze w tym roku. Wiem, powtarzam się, ale mam nadzieję, że wierzycie mi na słowo, iż nie są to puste obietnice.
Planuję na dniach wrócić do pisania, ale nie chcę podawać Wam możliwych dat publikacji, bo nie wiem, na ile będę w stanie się ich trzymać.
Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie.
Ściskam Was mocno i do zobaczenia wkrótce♥️

Nadszedł ten wiekopomny dzień, w którym po dwóch miesiącach przerwy wróciłam do Was ze świeżutkim rozdziałem! 🤩 Pisanie zakończone zostało dziś o drugiej w nocy, ale mam nadzieję, że poranna redakcja wyłapała większość błędów. Tak jak obiecałam, serwuję dziś baaardzooo długi rozdział (wattpad pokazuje mi prawie godzinę czytania!😱) i jak zwykle czekam na Wasze opinie. Śmiało piszcie komentarze pod opowiadaniem i tym wpisem albo uderzajcie do mnie na priv (nie gryzę, przynajmniej nie wszystkich 😈). Z chęcią zapoznam się z Waszymi wrażeniami. To do następnego!💞