
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×




DarkBlackNinja
AUTOR•Woh, kolejna rocznica
Tajemniczy_Duch
@DarkBlackNinjaOfficial graty ja w marcu miałem pierwszą
DarkBlackNinja
AUTOR•Tak mi się dziś żyć nie chce. Od nowa zaczyna się szkoła. Mam po prostu wszystkiego już dość, a na dobre nic się nie zaczęło. Chcę się po prostu poryczeć.
Jestem typem osoby, która jeśli nie zaplanuje wszystko na ostatni guzik to chodzi jakby miała zaraz dostać cegłą w głowę. Od razu się stresuję. Mam problemy z psychiką i zaczynam sobie zdawać z tego sprawę, z tego jak bardzo zamknęłam się na świat, zwłaszcza na ludzi. To wszystko przez ostatnie lata, które były potworną męką. Próbuję się przełamywać, ale nic z tego i mam ochotę coraz bardziej się zamknąć na wszystko. Czasem sobie myślę jaka bym była gdyby mnie to nie spotkało. Mam okropną samoocenę, a śmiechem próbuję zakryć to, że wewnętrznie nie daję rady.
Na tym etapie czuję, że mało co ma już sens, że wszystkie moje marzenia nigdy się nie spełnią, że nie jestem wyjatkowa, jestem taka jak wszyscy, a dla entj to najgorsze co można usłyszeć. Nie chcę być przeciętna. Chcę wnieść coś więcej niż durne quizy.
Nie mam na nic siły. Tak bardzo chcę coś zrobić, ale nie mogę. Zapewne choruję na chorobę, która okropnie wyniszcza. Nikt z mojego otoczenia nic sobie z tego nie robi i nie mam jak brać leków. W dodatku odzywają się u mnie steny anorektyczne.
Nie widzę sensu by chodzić psychologa, gdy to zaszło już w taką stronę. W taką stronę, że musiałabym brać leki.
Jeśli nie płaczę to wściekam się o byle co.
Zaczynam rozwijać w sobie kontrowersyjne poglądy. Nie potrafię się uwolnić od uczucia zniewolenia, słabości, smutku i złości.
Nie potrafię nikomu zaufać, nie wam bóle w klatce piersiowej. Stres wywołuje u mnie bardzo silne bóle, czasem głowy, czasem brzucha lub czuję jakby brakowało mi powietrza i ucisk na sercu.
Ciągle czuję się winna.
Nie mam przyjaciół i raczej nie powinnam mieć. Obawiam się, że mogłabym być zbyt toksyczna. Zbyt wiele wymagać.
Każdy i wszystko wywiera na mnie presję.
A ja chcę być po prostu sobą. Chciałabym chodzić do szkoły prywatnej, by unikać jak najbardziej się da ludzi. W tym etapie chcę być sama, ale jednocześnie chcę móc z kimś porozmawiać, ale nie mogę. Z nikim nie mogę porozmawiać szczerze. Zmuszam się do jakiegokolwiek wysiłku. Czasem nie jestem w stanie wstać i się wykąpać, a mam obsesję na punkcie higieny.
Przez wakacje ciągle się stresowałam.
A rodzice w ogóle nie pomagają, wręcz przeciwnie. Moja matka zachowuje się tak toksycznie i fałszywie wobec mnie i rodzeństwa. Ojciec ma rodzinę gdzieś, jedyne co robi to mnie krytykuje. Każdy krytykuje moje decyzje.
Nie wiem czy są świadome, ja czasem nie mam siły myśleć racjonalnie. Gubię się.
Jedyne czego chcę to durnej wolności, ale ja nie jestem w stanie z kimś porozmawiać. Zaraz się jąkam, milczę lub drży mi głos.
W dodatku w mojej okolicy jestem postrzegana jako totalny dziwak, który jest w stanie zamordować samym spojrzeniem.
To nie pomaga i wiem, że muszę zmienić miejsce w jakim mieszkam.
Zdrowie fizyczne rozwalone.
Zdrowie psychiczne rozwalone.
Badania jakie robię przez internet wskazują na ciężką depresję. Nie wiem czy tak jest. Nie mam zaufania do badań, no chyba że mówią, że jestem głupia to co innego.
Piszę to w okolicach 18 i powinnam szykować się do mycia by wstać jutro o 5:30 by być gotowa na kolejny pewnie równie okropny rozdział w moim życiu.
Przytłaczają i denerwują mnie osoby energiczne i dominujące, takie chorobliwie głośne. Nie lubię wydawania mi rozkazów. Gdyby nie ci wszyscy co zniszczyli mi życie to ja bym była liderem, ale oczywiście jest inaczej.
Osobiście nie wiem na co czekam. Najwyraźniej na kolejne kłody pod nogi. Plus jest taki, że przechodziłam już przez gnębienie w szkole więc jakoś dam radę i w tym roku.
Choć na tle dzisiejszej młodzieży jestem bardzo prawicowa, choć ogólnie rzecz ujmując nie jestem skrajnie.
Chociaż tyle, że w mojej szkole mają nie zadawać prac domowych. Może będę mieć czas na uzupełnienie sił. Choć na to trzeba miesięcy.
Wczoraj nie mogłam spać… Stres jest po prostu przytłaczający gdy ty bierzesz wszystko na poważnie, chcesz być najlepszy, a ktoś inny cię wygryza i zabiera marzenia.
Agch… Co jest ze mną nie tak, bo już nie rozumiem?
Moje – przewyższające mój niski intelekt – wysokie ambicje? Wyróżnianie się na polu sposobu bycia?
Ech… Jak ja mam dość siebie. Jak wstaję i sobie przypominam kim jestem to mam ochotę zapomnieć, że się obudziłam…
Chociaż tyle, że lubię się uczyć… Choć mi to nir wychodzi. Tak bardzo chciałabym się rozwijać na polu chemicznym, fizycznym, artystycznym (zwłaszcza architektonicznym), sztuki, pisarstwa, polityki, wojskowości, trochę mniej, ale wciąż sportu. I wszystko leci bo ja jestem głupia.. Co jest nie tak?
Golden_Hunterka
@DarkBlackNinjaOfficial Nie przestawaj dodawać takie wpisy, mówienie wprost o swoich emocjach bardzo pomaga. Pamiętaj, że nigdy nie jest tak, że nikt o ciebie nie dba, po prostu dużo ludzi nie umie tego okazywać we właściwy sposób. Nie jesteś głupia, nie jesteś gruba (jeżeli kiedykolwiek tak pomyślałaś), a każdy, kto myśli inaczej naprawdę nie zasługuję na twoją uwagę. ,,Nie chcę być przeciętna" – kobieto, nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale to, że mówisz wprost o rzeczach, które zatajają MILIONY ludzi (i to nie jest metafora) jest samo w sobie aktem….. bohaterstwa.
Pamiętaj o tym
Tajemniczy_Duch
@DarkBlackNinjaOfficial nie wiem co mam powiedzieć
Pocieszać nie warto bo i tak to nic nie wniesie a po drugie nienawidze pocieszania bo brzmi to fałszywie.
To że twoi rodzice ci skrzydła podcinają to niestety w 21 pierwszym wieku normalność. Kiedyś dzieci miało się tylko po to by pomagały w pracy. Teraz dzieci mają większą swobodę więc zazdrośni o to rodzice robią wszystko by niszczyć im marzenia tylko dlatego, że im się one nie udały. Przynajmniej ja tak sobie tłumaczę to, że rodzice ciągle mi powtarzają że nie wiem ile warte są moje książki, że nie osiągnę sukcesu i powinienem wziac się za głupoty a nie pisać jakieś pierdoły
Co do tego że nie chcesz być przeciętna to w pełni to rozumiem. Ja też zawsze sobie powtarzałem że jestem wyjątkowy, inni niż wszyscy ludzie żeby samemu w to uwierzyć. Lecz jak obserwowałem na to, jak żyją miliardy ludzi zrozumiałem, przeglądałem, ile jest różnych książek to zorientowałem się że nie jestem wyjątkowy. Moje uczucia, rozterki, talenty są takie same jak ma osiem miliardów innych ludzi. Mam nadzieję, że ty nie wpadniesz w takie przekonanie.
Co do problemów szkoły no to nie wiem co mogę powiedzieć, jak poszedłem do szkoły średniej i przeżywam kryzys ba codziennie spotykam najlepszą przyjaciółkę a teraz nawet nie mam czasu z nią pogadać dłużej niż 3 minuty 😓
DarkBlackNinja
AUTOR•Ktoś mi wytłumaczy, czemu im dalej jestem od rodzinnego domu, tym bardziej czuję się wolna od zobowiązań?
Tajemniczy_Duch
@DarkBlackNinjaOfficial też tak mam 👍
DarkBlackNinja
AUTOR•Jay&Yumiś 💙🖤💚🧡
DarkBlackNinja
AUTOR•Rany wyszłam tylko na chwilę z domu, a już ludzie mnie wyśmiali i mieli do mnie problem.
MalinkaTheCat
😥 Współczuję…
Tajemniczy_Duch
@DarkBlackNinjaOfficial no..
NIE wiem co powiedzieć ale współczuję
Ja kiedyś tak miałem