Pani od matmy gdy mnie nie było w szkole na dwóch pierwszych lekcjach to powiedziała:
– A czy wy uważacie Sisi za normalną osobę? Ona przecież ciągle miauczy i syczy jak kot. Jaki z niej dziwak.
I tak się zapytała całej klasie 😅.
A poza tym jestem bardzo zadowolona z tego kim jestem! Nie jestem przynajmniej nadęta dziunią lub bynajmniej właśnie panią, której kariera nie wyszła i musiała zostać nauczycielką. Tylko dziewczyną, która zbiera czaszki z lasu, buduje szałasy i ogląda dzikie stado saren i używa kocich sygnałów do okazywania swoich emocji.

Mój biedny sąsiad xDD. On sobie siedzi na tarasie z kawą i patrzy się z melancholią w dal a ja nagle przychodzę i zaczynam mu robić akrobacje na ścieżce 😂. Co nie jest ciche- bo to w końcu jest guma i przy każdej akrobacji jest głośny zgrzyt xDD.
I zrobiłam mój ulubiony układ akrobacji! Rundak, dwa fiflaki w tył ❤️⬇️.
https://youtube.com/shorts/IMw4RxXYUVo?feature=share