@celesstia generalnie nie cierpię harmonogramów, planów lekcji, narzucania innym czego mają się uczyć i braku szacunku nauczycieli w stosunku do uczniów, czyli całej instytucji szkoły. Osobiście moja opinia na jej temat wyglądała tak od samego początku, ale dopiero pod koniec 7 klasy dowiedziałam się o istnieniu ed, a że wtedy przez moją ówczesną przecudowną klasę pogłębił się cały ten kryzys szkolny, to stwierdziłam, że to zbawienna opcja w moim przypadku, gdzie zainteresowań i aspiracji miałam więcej niż przedmiotow w szkole i gdzie chciałam być naprawdę niezależna od wszystkiego i wszystkich. Po tych 3 latach mogę śmiało stwierdzić, że w zasadzie nie zamierzam wracać do szkoły, bo znajomi dalej są, motywacja do nauki jest, a przede wszystkim zyskałam mnóstwo wolnego czasu i szansę na to, aby zainwestować go w swoje zainteresowania (gdzie większość młodzieży takiej szansy niestety nie ma). Wreszcie się wysypiam, mam własny tryb nauki, sposoby na przyswajanie wiedzy, których żaden pseudo nauczyciel nie może podważyć ani zakwestionować, no i naprawdę przez ten czas odkryłam w końcu co chcę robić w życiu i do czego tak naprawdę zmierzam. Uwielbiam fakt, że mogę zrobić sobie 2 tygodnie wolnego gdzieś pomiędzy egzaminami i nadal nie mam zaległości, lub też fakt, że jeśli ogarnę się wcześniej, to mogę mieć wakacje od lutego XD