+ co do Cup of China, to bardzo kibicowałam reprezentantce Polski oraz paru innym.
I z naprawdę obiektywnego punktu widzenia (bo ja nie kibicuję nigdy konkretnemu krajowi, tylko osobie, która według mnie ma potencjał) zdaje mi się, iż Kurakova jest niedoceniana. Jej program był naprawdę ładny, ale otrzymała stosunkowo mało punktów. Liczyłam na to, że będzie w pierwszej piątce. A z innych występów to podobały mi się również dwie reprezentantki Japonii, które znajdowały się w pierwszej trójce oraz jedna z reprezentantek Korei i reprezentantka Kanady.
Choć szczerze mówiąc brak mi rosyjskich zawodników. Bez nich poziom trochę spadł. Bo jednak co jak co, ale Rosjanie zawsze byli jednymi z lepszych w tym sporcie…

Moi rodzice nie chcą pozwolić mi nazywać mojej pieczary aka pokoju" pandemonium "
A to takie ładne słowo. Szkoda żeby się w słowniku marnowało…