DAWAJ 4 część z 2 serii HELLS ANGELS (i oby tym razem chłopaki pobili Karola bo jak nie to przyjdę bo włocho-anglika Janusha i rostrzaskam ci go na łbie! xD), tego UNTIL DAWN Z YT juz sama nie pamiętam jaka część, Without you i mean nothing i inne nie dokonczone. WEŻ SIĘ KOBIETO ZASTANÓW, BO JAK ROBISZ SERIE TO TY MASZ JĄ ROBIĆ DO KOŃCA, A NIE TWORZYĆ INNE! aham, i jeszcze fajnie by było gdyby była taka sytuacja ;3; : Ty suko..- mówisz przez zaciśnięte zęby do Sylwii która właśnie odstawia szklankę po piciu. Mówiłaś coś?- pyta sylwia z irytacją w głosie (słodkim tonem) rzucasz się na nią a ona próbuje się uwolnić, lecz ty masz przewagę, ponieważ jesteś nad nią więc najpierw ciągniesz ją z całej siły za włosy na co ona reaguje łzami i krzykiem na całą kuchnię. To nie koniec!- krzyczysz. Weź ty się ku*wa odpie*dol, psychopatko! SPIER*ALAJ!- krzyczysz i bijesz ją tu raz w brzuch, tu raz w szyje i twarz. cała w siniakach wrzeszczy że jesteś jakaś upośledzona, chora psychicznie i popie*dolona. Lecz ty jej nie słuchasz. Nagle wbiega karol i robi wielkie oczy. ZOSTAW JĄ KU*WA! – próbuje podbiec do ciebie i odepchnąć cię od ledwo żyjącej Sylwii lecz na marne, ponieważ Stół (nie, nie chodzi o stół xD) oraz Jasiek yyy… przepraszam Janusz. (Ahh, kiedyś musi się spotkać z moim Janushem xD) „czytelnik- Marzenia xD ” łapią go za ręce i z całej siły trzymają ja ostatecznie biję Sylwię i biorę nóż. Chłopaki trochę reagują ponieważ puszczają Karola. „CO ZA IDIOCI !!!”- myślisz. Karol chwyta cię za dłoń którą właśnie uniosłaś do góry by zadać cios Sylwii. Zostaw ją!- patrzy ci głęboko w oczy, lecz ty jesteś świetną aktorką i powiedziałaś: Dobrze… lecz gdy wstałaś a on trzymał cię to ty szybko go puściłaś (Ekhem.. raczej wywaliłaś bo walnął łokciem i brodą w schody.) i podbiegłaś do Sylwii z nożem w ręku. A gdy ona już opierała się o blat, to zrobiła przerażone oczy i podniosła głowę do góry a ty zrobiłaś jej ranę od ramienia do końca nadgarstka. na co ona syknęła z bólu a Karol? no on jak on! podbiegł do ciebie lecz ty go również zraniłaś robiąc potężny cios w jego klatkę piersiową. Gdy się opanowałaś, szybko upusciłaś nóż, i sporzałaś raz to na chłopaków z przerażonymi minami, to raz na Sylwię, ( o dziwo gdy na nią patrzyłaś, czułaś dziwną satysfakcje, sama nie wiesz z czego. może z tych ran i jej bólu? a dobrze jej tak!) i raz na Kerela. chłopaki zaniemówili a ty wybigłaś ze łzami w oczach, lecz nie zauważyłaś rozpędzonego samochodu, przez łzy. Karol łapiąc sie za głowę spojrzał za okno kuchenne i zrobił wielkie oczy. NIEEEE!!!- krzyknął gdy potrąciło cię auto. Koniec, to było to co byś mogła napisać :D ale ona oczywiście przeżyje xD