@Aryya A jakoś się tak zebrało przez lata. A to z programów tv, a to gdzieś przeczytałam, podpytałam znajomych ecc. Trochę z takiej książki-encyklopedii o wierzeniach i mitologiach. Ostatnio wyszła fajna książka „Youkai: tajemnicze stwory w kulturze japońskiej”, ale tak naprawdę 1/3 książki to lanie wody „od autora”, z którego ciekawych informacji jest może na 2-3 strony, 1/3 to indeks, a 1/3 to opis wybranych demonów. Szczerze to większość opisał marnie i pobieżnie – zawiedziona jestem, bo więcej informacji można znaleźć w necie na stronach angielskich czy japońskich (o, zdziwko). Aż myślę czy samej nie powrzucać czegoś tego typu na bloga.