To zależy od warunków, ale odpowiedź brzmi: ekstremalnie krótko — śmierć następuje prawie natychmiast.

🔥 Jeśli ktoś wpadnie do wulkanu (np. z lawą o temp. 1000–1200°C):

Ciało nie „tonie” w lawie jak w wodzie — jest za gęsta. Raczej się odbije lub zapadnie tylko częściowo.

Kontakt z tak wysoką temperaturą powoduje błyskawiczne spalenie tkanek zewnętrznych – dosłownie w sekundy.

Śmierć najczęściej następuje z powodu szoku termicznego, natychmiastowego uszkodzenia układu nerwowego i uduszenia (opary są toksyczne i wypalają płuca).

🫁 Jeśli ktoś tylko zbliży się do krateru z lawą:

Może zginąć bez kontaktu fizycznego – przez wdychanie trujących gazów, wysoką temperaturę, poparzenia i utratę przytomności.

Wiele przypadków śmierci przy wulkanach to zatrucia gazami i upadki, nie samo „spalenie”.

—

To ekstremalnie niebezpieczne i nie ma nic wspólnego z powolnym „topieniem się” jak w filmach. To agresywna, brutalna siła natury. Jeśli interesuje Cię temat bardziej naukowo lub pod kątem katastrof/wypadków, mogę podrzucić kilka faktów albo przykładów.