Zajrzyj, chcę tu powiedzieć kilka rzeczy

☀️Po pierwsze, póki ktoś jeszcze to czyta to chcę powiedzieć, że ograniczam aktywność. Nie wiem jeszcze ile będę, a ile nie. Jedno wiem napewno we czwartki będę wyłączać telefon, więc proszę nie liczyć, że wtedy mnie znajdziecie.

☀️Teraz chcę z Wami się podzielić tym co robiłam w ten weekend. Konkretniej mówiąc byłam na rekolekcjach adwentowych z oazą, którą kocham całym sercem. Miałam wspaniałą okazję, aby rozwinąć swoją wiarę. W zasadzie to cały czas się modliliśmy, ale dzięki temu mogłam wypocząć psychicznie. Nie chcę o tym więcej pisać, bo i tak raczej nikogo to nie obchodzi.

☀️Odnosząc się jeszcze do wcześniejszego punktu to ksiądz poprosił o włączenie trybu samolotowego w telefonach, aby z nich nie korzystać. Co ja zrobiłam? Wyłączyłam cały telefon i odłożyłam go na stolik. Wtedy poczułam się tak wolna, że naprawdę polecam. I właśnie wtedy wpadłam na pomysł ograniczenia telefonu.

☀️Jechałam tam około 17, więc było już ciemno i droga prowadziła przez las, przez co  wpadłam na pomysł na OSa.

☀️Teraz sprawy miłosne. Na wyjeździe pierwszego dnia się poznawaliśmy, bo było kilka osób z poza oazy i tam był chłopak (nie chce używać prawdziwego imienia, więc będzie M). Na początku traktowaliśmy siebie normalnie tak jak innych uczestników. Jednak los chciał, że zawsze siedzieliśmy obok siebie. W pewnym momencie zorientowałam się, że M się na mnie patrzy (tak @KrakersLubczyk gadałyśmy mniej więcej o tym we czwartek, kiedy dostałam „zawału”) i od tamtej pory zrozumiałam, że chyba mi się on podoba. Najgorsze jest to że mam chłopaka, za którego życie bym oddała i że M jest dwa lata młodszy. Wiem jak się nazywa na fb, ale nie wiem czy jak go dodam to nie wyjdę na stalkerkę. Plis poradzicie coś, bo nie wiem co robić.

☀️Postaram się dzisiaj nadrobić powiadomienia, jednak nic nie obiecuję, bo pierwszej nocy moja bff gadała, a bardziej wydawała z siebie dziwne dźwięki (nawet rzucanie w nią poduszką nie pomogło), a drugiej nocy moja druga BFF strasznie chrapała i trzy dziewczyny zaczęły szeptać, dotego obudziłam się w nocy i długo nie mogłam zasnąć, więc podsumowując jestem strasznie zmęczona, ale tylko fizycznie.

Jezu przepraszam, że taki długi wpis, ale naprawdę chciałam Wam to opowiedzieć.