Koszmar.
Popsułam laskę przez zarozumiałość mojego brata.
Jak zwykle neguje słowo każdego człowieka, DOSŁOWANIE KAŻDEGO. Ogl tak mnie wkurzył, że walnęłam w niego laską i… Kulka wypadła.
Laski nie da się zbytnio odratować.
Wsm są plusy tej sytułacji i jestem oczywiście wkur*ona na maksa, ale:
1. Płacę połowę ceny (czyli około 300 zł, podkreślając, że mam sporo kasy na nic)
2. Jest mi potrzebna nowa, bo już na wzrost mi mie odpowiada.
3. W końcu pokazałem temu gagatkowi walonemu

Zobaczymy, co dalej się popsuje, bo do tego ten taki cusiek ułatwiający otwierania plecaka (nie ten co otwiera) wypadł mi jak chciałam schować kulkę.

Miłego dnia heh