Witajcie ludzie!
🖤Trochę mnie tu nie było (to znaczy wpisów nie było, rozumiecie o co chodzi). Możemy to zwalić na szkołę, bo to w sumie jej wina. Ale nieważne, jestem. I mam pomysły na rzeczy (quizy znaczy się i remont w o mnie).
🖤Miałam wczoraj zrobić jakiś wpis, ale utknęłam na kanapie z „Nimoną” i bardzo mi się to położenie podobało. Sama „Nimona” też jest cudowna, naprawdę dawno nie czytałam tak dobrej powieści graficznej, polecam jeśli lubicie takie rzeczy (fantastykę, komiksy). Bardzo kul.
🖤I pozostając przy książkach: jaką książkę Agaty Christie polecacie? (może ktoś coś czytał fajnego, bo ja kilka czytałam i nie wiem co wybrać teraz)
🖤W końcu skończyłam serial „Lockwood i spółka” i muszę powiedzieć, że to jedna z lepszych ekranizacji w formacie serialu (aktorzy super pasują do postaci i niektóre sceny są dokładnie takie jak je sobie wyobrażałam podczas czytania, to po prostu dobry materiał na ekranizacje, w której wykorzystano jego potencjał). Zdecydowanie polecam. I książki też, książki są jeszcze lepsze (i trzeci tom zostanie niedługo wydany po polsku), jak lubicie duchy, akcje, wątki detektywistyczne i lekki dreszczyk to raczej się nie zawiedziecie. A no i 1 sezon serialu to 2 pierwsze tomy (dajcie mi 3 tom, ja się muszę dowiedzieć, aczkolwiek nie aż tak żeby czytać po angielsku, leń ze mnie). No i nadaje się na luzie do oglądania po angielsku (w sensie jak dla mnie, żeby nie było, nie wiem jaki macie poziom, ja ogólnie większość seriali oglądam w oryginale). Jakby tak polecam.
🖤A i w ogóle we wtorek oglądałam sobie mojego ulubionego Poirota z lat 90 i jak skończyłam to odpalił mi się kanał gdzie leciała gala (best)selerów empika i tam nagrodę dla pisarza roku (or sth like that) odbierała sobie autorka tej rodziny monet czy jak temu tam. No i wygooglowałam też sobie nominacje i tam też hm ciekawe rzeczy były. Widać, że to liczba sprzedanych egzemplarzy o tym decyduje i popularność a nie jakość. I idk jak się znalazła tam książka Tokarczuk. W każdym razie te selery to konkurs popularności i tyle (gdyby nie o to chodziło to niektóre książki raczej by tam nie wylądowały). I ja tu robię krytykę konsumpcjonizmu połączoną z gorzką refleksją o życiu (a little bit of romantyzm vibes). Nie krytykuje tu nikogo personalnie, ani waszych wyborów czytelniczych ani niczego oprócz konsumpcjonizmu i pogoni za pieniądzem, sukcesem i sławą (bo te selery to takie „chwalimy się tym czego najwiecej wam wcisnęliśmy w tym roku, cieszcie się”). Możecie się rozejść.
Miłego wieczoru/nocy/dnia/pory o której to czytacie.
~Kotksiążkowy
P.S. Myślę, że zacznę wstawiać krótsze wpisy, ale częściej, bo tak to tu takie rozprawki wychodzą :)

Witajcie ludzie!
🪄Wstawiłam quiz (w końcu), test o filmach o kotkach, bo oglądanie ich to moje nowe hobby, macie linka: https://samequizy.pl/kot-w-butach-ostatnie-zyczenie-czy-zadziwiajacy-kot-maurycy-ktorego-filmu-dotyczy-to-zdanie
🪄I ogólnie wstawiłbym szybciej, ale znalazłam na Netfliksie serial na podstawie jednej z moich ulubionych serii, konkretnie „Lockwood i spółka” Jonathana Strouda i ja wiedziałam, że ten serial będzie, ale przeoczyłam, że właśnie teraz, więc było to pozytywne zaskoczenie. Mam szczerą nadzieję, że nie zaspojleruje mi ten serial dalszych tomów, bo po polsku wydane zostały na razie 2 tomy z 5. W ogóle mogliby wydać 3 tom, bardzo go potrzebuje. I polecam książki jak nie czytaliście (takie fajne o duchach, klimatyczne). Obejrzałam na razie pierwszy odcinek i jest o dziwo zgodny z książką (zauważyłam tylko 2 niezgodności na tyle małe, że można je wybaczyć), będę oglądać dalej i zobaczymy co z tego wyniknie, mam nadzieje, że Netflix nie zrobił tego co z „Ktoś z nas kłamie” (książka była spoko, serial przez 2 ostanie odcinki i nieudany dobór aktorów uważam za porażkę, 2 sezonu nawet nie ruszyłam, w sensie ruszyłam i przekonałam się, że zamiast zrobić ekranizacje fajnego 2 tomu książki, jadą dalej z nielogiczną historią wziętą nie wiadomo skąd). Mam nadzieję, że tego nie rozwalili, serio. No bo aktorów dobrali dobrych, w szczególności aktorka grająca Lucy bardzo do niej pasuje, no i ogólnie dobre jak na razie to jest. Będę oglądać dalej, chociaż zaraz nie będę miała kiedy, bo kończą mi się ferie.
🪄W ogóle zna ktoś jakąś fajną nie za długą serie/trylogię, której tomy są ze sobą ściśle powiązane, fantasy najlepiej? Bo mam dość jednotomówek, za dużo ich ostatnio czytam i potrzebuje już jakiejś dłuższej historii. Macie szanse pościskać mi jakieś książki, albo chociaż spróbować.
🪄I ten remont o mnie kiedyś będzie, talksy też będą i wiersz najprawdopodobniej też, no i jakieś quizy, ale to na bieżąco. Teraz bierzcie to co macie tam u góry nowego :)
~ Kotksiążkowy po cichu licząca na 100 obserwacji, bo brakuje tylko 2…

Witajcie ludzie!
🖤Jako, że obiecałam to od razu przechodzę do recenzji:
📔Na początku książka – „Zadziwiający Maurycy i jego edukowane gryzonie” jak dla mnie 5/5, niczego mi tu nie brakowało, Pratchett w wersji bardziej dla dzieci, genialne szczury o uroczych imionach i bardzo kotowaty kot z planem na interes – inscenizowane plagi szczurów, typowy dla autora humor, no fajna satyryczna fantastyka ze szczurami w roli głównej, co mam więcej mówić.
🎞️ Film z kolei był dla mnie dość dużym zdziwieniem, w pozytywnym sensie, ponieważ nie odbiegał za bardzo od książkowego oryginału (tak z 85% zgodności, wątek z profesjonalnym szczurzym grajkiem został inaczej przedstawiony i były inne drobne różnice, np. brak Mielonki, który jednak nie wpłynął znacząco na fabułę). „Pan króliś” był wpleciony w takiej samej formie jak w książce, dialogi momentami były identyczne, postacie miały takie same charaktery, duża zgodność jak dla mnie. Tylko mogli sobie odpuścić tłumaczenie imion na polski, bo zamiast Malici była Melisa i nie wiem jaki to miało sens, no ale była tak samo maliciowa jak w książce, więc mogę im to wybaczyć. Film był jeszcze bardziej skierowany do dzieci niż książka (jeśli w ogóle mogę tak stwierdzić, ale chyba rozumiecie o co mi chodzi) i ludzcy bohaterowie pełnili ważniejszą rolę niż w filmie. Aczkolwiek wyjaśniono o co chodzi z łączeniem szczurów ogonami, jak szczury (i Maurycy, a myślałam, że akurat o tym nie wspomną) stały się wyedukowane (wspomnieli nawet o magicznym uniwersytecie w Ankh-Morpork) i była scena z pewnymi antropomorficznymi personifikacjami mówiącymi wielkimi literami i inne istotne szczegóły również nie zostały pominięte. Ogólnie myślę że jak czytaliście tą książkę albo nawet inne ze świata dysku i po prostu jesteście fanami Pratchetta to się opłaca zobaczyć. I poszukać popiersia autora i mapy świata dysku (możliwe, że są jeszcze jakieś nawiązania, ale więcej nie zauważyłam).
Bo jak nie będziecie znali kontekstu tego filmu to będzie to dla was (cytując opinie mojej siostry nie znającej świata dysku) nawet śmieszna animacja o kocie i uroczych szczurach, trochę wykorzystująca utarte motywy, czyli jak lubicie animacje i gadające zwierzątka to polecam.
Bo wiecie oglądanie animacji o kotkach staje się moim hobby…
I prowadzi do zyskiwania przez moje koty dziwnych ksywek (w tym wypadku Miałryca i Miałrycy, ewentualnie Miałryc,kreatywnie)
( @TW @Rainy.Sto.Helit oznaczam, bo możecie być tą recenzją zainteresowane)
🖤Koniec recenzji, teraz o moim życiu. Polecam just dance 4 (z 2012 roku), same hity tam są, np. never gonna give you up i Rihanna śpiewająca o parasolkach. I pamiętajcie jak gracie na konsoli to upewnijcie się że się wam zapisuje (bo wbijamy właśnie na nowo level 2, a wczoraj dojechaliśmy do 5, w każdym razie jest zabawnie). No i nie polecam grać przeciwko mnie w laserowy paintball, w szczególności jak jesteście matfizami myślącymi, że im łatwo pójdzie (nie mam nic do matfizów, po prostu przywołuje sytuację z dzisiaj i to jak ich ograliśmy). I ogólnie jak w to gracie to nie biegajcie za martwymi strzelając w nich seriami, żeby ich drugi raz zabić jak się odrodzą (bo raz – oni też mają szanse was trafić albo przynajmniej jednego z was, jeśli robicie takie rzeczy grupowo, dwa- celność wam spada bardzo, a za nią są punkty, trzy- to jest starsze wkurzające i niesatysfakcjonujące dla obu stron i cztery- w ten sposób ogracie tylko ludzi którzy grają pierwszy raz, bo ogólnie jest to chyba najgorsza strategia z jaką się spotkałam) To taka rada, a w klasycznym paintballu to już w ogóle odradzam takie zachowanie. Jakby tak. To tyle.
Miłego!
~Kotksiążkowy