Witajcie ludzie!
🖤 Planowałam publikować wpisy w piątki, ale coś nie wyszło, może przez wspaniałe kończenie lekcji o 16 [wyczujcie tą ironię], więc będą tak ogólnie w weekendy albo częściej jak będzie mi się chciało.
🖤 Spadł u was śnieg? U mnie jest go niespodziewanie dużo i mam ładne zdjęcia ze spacerku (aczkolwiek nie mam jak wam ich pokazać, pomińmy te fakt)
🖤 Kot książkowy typowo musi pogadać o tym co wpadło jej w ręce. Tym razem o filmach.
➡️Co do najnowszej ekranizacji „Śmierci na Nilu” na początku było ok, chociaż i tak wywalono tak z 5 bohaterów z którymi były związane różne wątki, których w filmie nie było przez co też rozwiązanie zagadki było łatwiejsze. Gdyby to było tylko to to byłoby nienajgorzej, ale wciskanie wątków romantycznych na siłę ku kreacji główniej postaci i zabijanie innego bohatera niż w książce było takie niezbyt fajne. Gdybym nie porównywała z książką to moja ocena byłaby bardziej pozytywna, bo sam film jest spoko, ale w tym przypadku nie potrafię się odczepić od książki. Oglądaliście?
➡️Za to z polecajek mam „Krainę snów” (uroczy film familijny).
➡️ I czy wy też z niecierpliwością czekacie ma „Wednesday”? Będzie w środę hszyhszyhszy (w ogóle co to za ironia by Netflix)
🖤W końcu ogarnęłam nowy telefon, więc może pojawi się jakiś quiz w najbliższym czasie, może nawet w następnym tygodniu, bo mam kilka fajnych pomysłów. Przydałoby się tez jakiś remont w o mnie zrobić, ale średnio mi się chce.
🖤 Dobra, idę pouczyć się wosu (chociaż strasznie mi się nie chce, przynajmniej mało mi zostało) Zostawiam was z cytatem z „Piekła pocztowego” by Terry Pratchett (świat dysku jest bardzo kul, to jest tak bardzo mój typ humoru, polecam)
„Człowiek ukradł pięć dolarów i stawał się drobnym złodziejaszkiem. Ale kiedy ukradł tysiące dolarów, był albo rządem albo bohaterem.”