TW
i nie atencja. nie robi się z takich rzeczy atencji.
proszę nie polubiajcie tego wpisu… poczułabym że jesteście nie moralni…
———–
Cześć, zamierzam odejść, tak na poważnie. I nie, nie z sq, z życia.
Tak, zamierzam popełnić s@/m0bój$two, muszę was przynajmniej o tym powiadomić. Wiem z góry jak zareagujecie więc .. po prostu pominę niektóre fakty.
Nie wiem czy to zrozumiecie i przyjmiecie, ale ja już nie daje sobie rady.
Nic mi nie pomoże, czuję się tak źle że nie jesteście nawet w stanie tego zrozumieć ..
Przeżywam tak cholernie wiele.
Przez śmiercią chcę wam coś wyjawić.
Ogólnie to powiem wam trochę o sobie. Tak na poważnie to mam 12 lat, imienia nie chce nikomu mówić, no chyba że w tych ostatnich chwilach na pv, w sumie i tak nic mi to nie będzie szkodziło skoro odejdę.
chcę się pożegnać, bo później nie zamierzam was ranić bo wiem że niektórym trochę nawet na mnie zależy, nie będzie mnie przez lata.
Przez życie zrozumiałam naprawdę wiele rzeczy, i wiele się nauczyłam, przez parę lat miałam pewien stan, który możecie nazwać depresją. Szczerze mówiąc teraz właśnie sobie uświadomiłam że te parę lat właśnie nią było, tylko nie chciałam tego zrozumieć, za bardzo się bałam.
Miałam naprawdę trudne uczucia do opisania, jestem także osobą wrażliwą i naprawdę świadomą wielu rzeczy, ludzi i psychiki.
Jednak teraz jako zapłakana i zepsuta pustka przestałam wierzyć w jakąkolwiek swoją wartość.
Przestały istnieć dla mnie dawno emocje, miłość lub nienawiść.
Jestem spokojna i po prostu pogodzona, chodź w głębi całkiem mam chaos i zniszczenie, zatrute tak że na powierzchni powstają widoczne rany.
Tak długo to maskowałam, jednak te prawdziwe chwilę przychodziły co raz częściej.
Fałszywościa się zaslanialam i broniłam, ale ten smutek i ogromną pustka zaczęły zabijać od środka. aż dotarły do serca.
Miałam w życiu naprawdę dużo ambicji i rzeczy na których mi zależało, które kochałam.
Ale teraz całkowicie straciło to dla mnie znaczenie