Wn
Story time z wczoraj
A więc jak wczoraj pisałam, jechałyśmy z @/Lokoto do sklepów kilku, autobusami. Ona miała wrócić przed 16, a ja na 16.40 miałam trening. Najpierw wysiadłyśmy za wcześnie na przystanku i musiałyśmy spory kawełek iść, potem poszłyśmy do Action i tam wszystko poszło dobrze, potem poszłyśmy do Rossmana, tam Lokoto kupiła farbę i eyeliner, tylko okazało się że to drugie było z jakiejś droższej marki i zapłaciła o połowę drożej. Potem poszłyśmy do empika i świata książki, w tym drugim znalazłam 2 pierwsze części jednej mangi🤩(zdjęcie na dole)(znaczy to jest inna wersja oryginalnej historii), ogółem to przez to byłam mega szczęśliwa. Potem zobaczyłyśmy że mamy autobus na 16.02 i poszłyśmy na przystanek. Okazało się że zły przystanek sprawdziłyśmy i autobus miał być o 16.05 (tak miałyśmy wcześniej wracać, ale nie ważne), no czekaliśmy chwilę, aż przez 10 minut nie przyjeżdżał, potem minęło jeszcze trochę czasu i on dalej nie przyjechał, a powinny już dwa przyjechać, więc poszłyśmy na inny przystanek (bo tam więcej autobusów jeździ) i tam w końcu przyjechał ten co nie chciał(bo to wcześniejszy przystanek był) i wsm mogłyśmy czekać tam gdzie na początku. Potem jak już dojechałyśmy to dowiedziałyśmy się o tym że jakiś wypadek chyba był, a tak szczerze Ci kierowcy tego autobusu tak zapie**** że nie zdziwiła bym się jakby to któryś z nich.

Nie wiem wsm po co wam to, ani komu się to chciało czytać.