Hej!
Dziś znowu nie będę aktywna, ale muszę wam coś powiedzieć.
To coś bekowego. Przez co czuje się jak lamus ale i cisnę z tego bekę xD

Moja (nie)kol: a jA BĘdĘ ćWIczyĆ nA kwaRAnNTanIe i NIe BedE tAK grUBa jAk Ty! i Ja CIĄglE niE ogLĄdaM jaKIeGOś GuPIegO HarREgo PoTtERa!
Ja: ale ja nie oglądam HP ciągle.
Ona: a co robisz?
Ja: No, ćwiczę, nadrabiam Gache na YT i ogólnie nie łażę ciągle do galerii po to by podciąć końcówki u fryzjera.
Ona: pfff ale ja jestem od ciebie przynajmniej ładniejsza milsza i bardziej lubiana.
Ja: *lag mózgu* OD KIEDY JESTEŚ ODE MNIE ŁADNIEJSZA?! MILSZA?! LUBIANA OWSZEM ALE NIE KOLORYZUJ!
Ona: ja z ofermami NIE GADAM! *idzie z fochem*
Ja: *facepalm*
Ona: *uderza łbem o drzwi* AŁ!
Ja: *śmiech* PACZ JAK LEZIESZ, DRZWI TO BOLAŁO!
Ona: NANI
Ja: idź, bo masz końcówki rozdwojone!
Ona: *idzie*
Ja: panie drzwi, nic się nie stało?
Ona: SŁYSZAŁAM TO!
Ja: MIAŁAŚ SŁYSZEĆ!

Wiem to nie ma sensu ale no xD