
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×










Bts-Lover
AUTOR•Kot, śnieżyca i policjant
Starsza pani opowiada przyjaciółce:
– To była pierwsza zima z moim kotem. Gdy nadeszła burza śniegowa, desperacko zaczęłam szukać Mruczka, nawołując go i grzebiąc w zaspach śnieżnych wokół werandy, gdzie lubił się chować. W końcu zadzwoniłam na policję i zapytałam, czy nie mają informacji o zaginionym kocie. Sierżant uprzejmie wysłuchał opowieści i pocieszył mnie, że koty na ogół przeżywają takie śnieżyce. Dodałam z nadzieją w głosie, że Mruczek jest wyjątkowo inteligentny i w zasadzie prawie umie mówić. Wówczas sierżant mi powiedział:
„W takim razie, proszę odłożyć słuchawkę. Możliwe, że w tej chwili usiłuje się do pani dodzwonić!”
Bts-Lover
AUTOR•Kot na telewizorze
– Dlaczego kot Fąfary całe wieczory wyleguje się na telewizorze?
– Po pierwsze: tam jest ciepło, po drugie: nikt tam na niego nie nadepnie, a po trzecie: jest to jedyne miejsce w całym pokoju, z którego nie można oglądać telewizji.
Bts-Lover
AUTOR•Inteligentny kot
Facet chciał się pozbyć kota, więc wywiózł go samochodem kilka ulic dalej. Gdy wrócił do domu, kot już tam był. Wywiózł go dziesięć ulic dalej, wraca – kot z powrotem w domu. Wywiózł go jeszcze raz, jeszcze dalej. Jeździ ulicami w prawo, w lewo, aż dojechał na drugi koniec miasta. Telefonuje do domu i pyta żonę:
– Jest kot?
– Jest.
– Daj go do telefonu, bo nie mogę trafić do domu.
Bts-Lover
AUTOR•Spacer kotów
Dwa koty idą chodnikiem. Nagle ulicą obok nich przejeżdża samochód.
– Miau, miau! – pozdrawia kierowcę jeden z kotów.
– Znasz tego faceta?
– Tak. To mój weterynarz.
Bts-Lover
AUTOR•Jasio przeszkadza w pracy
Jasio telefonuje do ojca:
– Tato, kot narobił na dywan.
– Mówiłem ci, nie dzwoń do mnie do pracy z takimi rzeczami. Posyp piaskiem, przyjdzie matka z pracy, to posprząta.
Za 5 minut Jasio dzwoni znów.
– Tato, pies narobił na kanapę.
– Mówiłem ci, nie dzwoń do mnie do pracy. Posyp piaskiem, przyjdzie matka z pracy, to posprząta.
Za godzinę Jasio znów telefonuje:
– Tato, mama wróciła z pracy.
– Przecież mówiłem ci, nie dzwoń do mnie do pracy z takimi sprawami.
– Ale tato! Ona przyszła z jakimś gościem i on ściąga spodnie. Pewno narobił w gacie, a w domu już nie ma piasku!