
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









wirefqce
Ej bo twoja postać na c.ai ma obsesję na punkcie mojej ocki *_*
Ren_maybe_someone_09
• AUTOR@istota_NieLudzka HUH
Ren_maybe_someone_09
AUTOR•dobranoc uwuwuwuwuwuwuwuwuw
_Ka_
@Ren_maybe_someone_09 dobranoc UwU
Ren_maybe_someone_09
AUTOR•kuwaaa spać nmg aaaaaaa
Ren_maybe_someone_09
AUTOR•dobranoc kiwiki
Ren_maybe_someone_09
AUTOR•wpis poniżej
okej no to 1 historia: Byłem sobie w parku linowym na koloniach, to była może 3 klasa, i jakby byłem już bardzo wysoko gdy nagle lina się zaklinowała. próbowałem ją cierpliwie przesunąć gdy nagle podleciała do mnie osa. Jak to ja zacząłem panikować, i odczepiłem linę. To było chyba z 10 metrów nad ziemią +/- i potknąłem się. złapałem się rękoma drzewa, ale całe nogi mi zwisały. na szczęście za mną szła przyjaciółka która pomogła mi te nogi spowrotem włożyć na półkę ale no było to bliskie do zgonu/poważnego zranienia :D
historia nr. 2.
Było lato i wracałem z kolegą ze szkoły. Gdy odprowadziłem kolege do jego domu, poszedłem do sklepu. podszedłem do drzwi,ale jakiś pan ten mnie zaczepił i zapytał czy mam jakieś drobniaki, na co odpowiedziałem że mam, i on zapytał czy mu dam, no to mu dałem trochę. jak wszedłem do sklepu i wyszedłem z zakupami to zapytał czy mam jeszcze trochę pieniędzy. ja mówię że nie mam już, a on podchodzi bliżej. spanikowałem więc zacząłem biec. Pan ów wziął butelkę i rzucił we mnie nią (jako iż mieszkam na zadupiu nikt nie zwrócił zbytnio uwagi bo nikt tamtędy nie przechodził.). Ledwo jej uniknąłem, ale za to yebnąłem głową w słup.
ta historia brzmi jakby była opowiedziana przez 5 letnie dziecko (hwelp nie umiem w polski)