Cześć!
Dziś taki wpis bez wcześniejszego dodania quizu, więc rzadkość na moim profilu 😂
Do przekazania mam 2 informacje, które pewnie niewielu zainteresują, ale je napiszę XD

♦️ Pierwsza to będzie bardziej krótka recenzja Sekiro, bo ukończyłem grę ale nie będę robił o niej quizu, a wypowiadanie się o grach From Software to można powiedzieć, że moja mała tradycja XD
Tak więc Sekiro moim zdaniem jest bardzo fajną grą, ale zarazem dla mnie najtrudniejszą od FS. Zostało tam wprowadzonych dużo nowości takich jak możliwość skakania (W poprzednich grach też było, ale tam to było bardziej skakanie na odległość a nie na wysokość). Wprowadzono też linkę którą można się przyciągać do różnych obiektów otoczenia. Ale przejdźmy do systemu walki, bo to chyba najciekawsza innowacja.
Po pierwsze została nam udostępniona tak zwana proteza Shinobi czyli sztuczna ręka do której możemy dodawać różne bajery (Shurikeny do rzucania, petardy ogłuszające itd.) Dzięki tej protezie gra jest bardzo różnorodna i czasami potrafi ona uratować życie.
Kolejną nową rzeczą jest to, że walczymy głównie przez odbijanie ciosów wrogów, czyli coś, co może niektórych niesłusznie zniechęcić, bo parowanie w Sekiro bardzo się różni od parowania w Soulsach. W sekiro chodzi o to, że podnosimy blok w momencie w którym ma w nas wejść cios przeciwnika. Przy czym podniesienie naszej katany jest natychmiastowe, więc i mamy nad tym większą kontrolę niż w DS'ach, bo tam trzeba było jeszcze doliczyć czas podnoszenia tarczy, więc trzeba było wcisnąć przycisk chwilę przed dostaniem ciosu. W Sekiro jest to zrobione dużo bardziej przystępnie. Ale żeby nie było zbyt łatwo, to są również ataki których blokować się nie da i są oznaczone specjalnym symbolem pojawiającym się w powietrzu. Wtedy trzeba unikać (Chyba, że ten nieblokowalny cios to pchnięcie a my mamy wykupooną specjalną umiejętność. Wtedy możemy cios skontrować.) Tym odbijaniem ciosów powodujemy zapełnienie się paska postury przeciwnika. Gdy pasek dojdzie do końca to możemy wyprowadzić cios ostateczny, który zabierze wrogowi cały pasek, których czasami jest kilka. Dodatkowo uniki się zmieniły, bo nie dają już chwilowej nietykalności tylko trzeba uniknąć tak, żeby ominąć cios przeciwnika, więc osobie przyzwyczajonej do Soulsów może trochę zająć przyzwyczajenie się do tego. Umiejętności też różnią się od poprzedników, bo do odblokowania mamy dosłownie umiejętności takie jak ślizg, możliwość kontrowania pchnięć albo specjalne ciosy. Nie ma takiego rozkładania punkcików jak to było w Dark Souls. Jest jeszcze sporo pomniejszych zmian, ale te najważniejsze chyba przedstawiłem.
Powiem jeszcze co nieco o bossach, bo mam z nimi spory problem. Generalnie bossów fabularnych jest niewiele, ale minibossów już bardzo dużo (Bossowie i minibossowie działają na podobnej zasadzie, czyli mamy mocnego przeciwnika który się nie odradza i dostaniemy za niego jakiś ciekawy przedmiot.) Łącznie ich według google 41, więc całkiem sporo. Nie walczyłem ze wszystkimi, ale w zasadzie wiele nie straciłem. Dlaczego? Bo Sekiro jest absolutnym mistrzem reskinów. Gdzy widzisz jakiegoś bossa to możesz być praktycznie pewien, że pojawi się on gdzieś w grze drugi raz. Nie tyczy się to tylko minibossów, ale również bossów fabularnych. Ale muszę przyznać, że nie jest to aż tak złe jak by się mogło wydawać. Czasami mają dodane nowe ataki, a czasami są w dość niekorzystnym środowisku (np. boss z którym walczyliśmy na lądzie pojawia się jeszcze 2 razy pod wodą i jeszcze 1 raz na lądzie). Ale trzeba powiedzieć, że jak na From Software przystało, są oni piekielnie trudni (Z jednym fabularnym bossem nie dałem sobie rady. Na szczęście był poboczny XD).
Tak więc mi gra zajęła około 50 godzin, ale dałoby się w to grać dużo dłużej. Chociaż jedno z zakończeń jest dostępne już gdzieś w połowie gry i jeżeli je wybierzemy to pominiemy drugą połowę do której będzie się podobno dało powrócić jedynie rozpoczynając nową grę lub NG+. Trzeba jeszcze przyznać tej grze, że jest mało powtarzalna bo nie zmieniamy ani broni ani zbroi. Od początku do końca mamy ten sam ekwipunek. W każdym razie bardzo polecam :D

♦️ Drugą rzeczą jest to, że kolejny raz próbuję swoich sił na Youtubie. Tym razem postanowiłem zrobić film narracyjny. Tak jak na mnie przystało jest on o soulsach, ale nie będzie to kanał poświęcony tylko grom od FS, bo mam zamiar następny film zrobić o Uncharetd. Ten film o Soulsach wyszedł mi całkiem długi. Na początku spodziewałem się, że będzie miał około 20 minut a finalnie wyszło 31 😂
Jeżeli ktoś byłby zainteresowany to oto link:
https://www.youtube.com/watch?v=jKK5Y1EJk3s
W filmie jest dużo błędów montażowych a i mój głos przez pierwszą połowę nie jest fajny, bo na początku mówię za cicho a w pewnym momencie mówię jakbym chciał a nie mógł XD W każdym razie druga połowa filmu jest z takim głosem jaki chciałem żeby był w tym filmie. Te wpadki wzięły się z tego, że nagrywałem to w różnych odstępach czasu. Od razu mówię, że żadnej regularności na kanale nie będzie a 1 film będzie prawdopodobnie na kilka miesięcy 😂
Tak więc to tyle co chcaiałem przekazać, cześć!

Cześć!
Co tam u was?
U mnie w porządku

-Właśnie dodałem nowy quiz z serii (Chyba już mogę nazywać to serią 😂) "Czy rozpoznasz wszystkich bossów z…". W tym przypadku zająłem się Bloodbornem. I celowo tym razem w tytule nie ma sformułowania "wszystkich", gdyż postanowiłem darować sobie bossów z lochów kielicha, bo o większość z nich prawdopodobnie sam nie wiem. Muszę przyznać, że z quizem się jakoś nie spieszyłem, bo aktualnie kończę drugie przejście XD Stało się tak dlatego, że jest to tak dobra gra, że chciałem pokonać wszystkich bossów przed dodaniem tego quizu. Ale okazało się, że Lochy Kielicha w których teraz przebywam zajmują znacznie więcej czasu niż się spodziewałem, więc drugiego przejścia jeszcze nie skończyłem. Co za tym idzie to nie walczyłem jeszcze z Obecnością Księżyca. Ale z pozostałymi bossami z podstawki i DLC już jak najbardziej.

-Teraz może parę słów o samej grze, bo naprawdę jest o czym mówić. Gra jest przewspaniała i moim zdaniem dorównuje albo nawet jest lepsza od Dark Souls, chociaż może mówię tak dlatego, że Bloodborne'a nie przeszedłem jeszcze tyle razy co DkS, więc nie zdążyłem się nim jeszcze tak znudzić. Wracając do gry, to jest ona osadzona klimatach H. P. Lovecrafta. Jest też bardzo mroczna i klimatyczna. Rozgrywa się głównie w mieście Yharnam i jego okolicach podczas nocy łowów. W tę noc po ulicach grasują bestie a mieszkańcy stracili rozum. W związku z tym istnieje bardzo ciekawa mechanika polegająca na zmianie pory dnia po każdym pokonanym bossie. Jest to również pierwszy SoulsLike od From Software w którym dostępna jest broń palna, jednak nie jest to strzelanka, bo pistoletem nie można nawet celować. Służy od bardziej do ripostowania wrogów dzięki czemu da się wyprowadzić atak krytyczny. Do leczenia używane są fiolki z krwią, które się nie regenerują co może być problematyczne przy pierwszym podejściu do gry. Ja musiałem dość często je farmić. Fabuła jest typowo Soulsowa, bo ponownie znajdziemy ją w większości w opisach przedmiotów, architekturze lokacji oraz nielicznych dialogów z NPC. Za to jedna z głównych atrakcji gier od From Software, czyli bossowie są tu wykonani na niezwykle wysokim poziomie. Są bardzo dynamiczni, ładnie animowani i różnorodni. Mało jest bossów, którzy mieliby źle zaprojektowany jakiś element walki. Niestety takie sytuacje się zdarzają, chociaż dość rzadko. Jako przykład mogę dać Cienie Yharnam i ich atak ogromnymi wężami, który jest bardzo losowy i trudny do uniknięcia. Na szczęście takie "złe" elementy to w grze rzadkość i finalny efekt jest wyjątkowo dobry.

– Niedawno miały miejsce próbne egzaminy ósmoklasisty. Jeżeli pisaliście to jak wam poszło? Mi w sumie nie najgorzej. Co prawda na razie wyniki mam tylko z matematyki- 68%, ale myślę, że polski i angielski będzie podobnie (Chociaż z angielskiego bym się nie nastawiał na zbyt dobry wynik u siebie 😂)

-Postaram się, żeby kolejny quiz nie był o grach, bo mam już nawet taki jeden w szkicach, a wiem, że niektórzy tutaj nie są po quizy p grach 😅

To chyba jeden z najdłuższych wpisów jakie w życiu napisałem 😂
To by było na tyle,
Cześć!