Siemaneczko pokemony !Dodałam już oczekiwany przez was OneShot zapraszam do czytania :)

OneShot już kończę tylko jeszcze nie cała końcówka i już publikuję piszę go od 18:25 aż do teraz ,może jutro skończę jak nie pojadę do kina ale straciłam chęci do pisania przez kilka dni jak chcecie się dowiedzieć dlaczego to spytajcie się @Natalina05 a że by nie było wam smutno dodam fragmencik ^^
Rozkuli mnie i rzucili mnie poza granice . Wstałem i nie oczekiwanie ktoś się na mnie rzucił na ziemie i przytulił . To była Umbreon .- Nie pozwolę ci odejść -powiedziałam we łzami w oczach – Wiem że tego nie zrobiłeś . -Ale muszę . Dobrze że ty wiesz – powiedziałem smutny .- Pójdę z tobą – powiedziała stanowczo . – Nie możesz , nie marnuj sobie życia prze zemnie . Przecież ja już nie mogę wrócić – odparłem . – I co z tego . Nie przeżyję jeśli cię nie będzie -rozpłakała się na dobre . – Nie możesz . Jesteś dla mnie ważna i nie pozwolę ci zmarnować życia przeze mnie. Rozumiesz ?.- Nie zmarnuję – wykrzyknęła mi w twarz . Odsunąłem się od niej .- Tylko tak mówisz a co będzie potem ? Tylko kłótnie i żałowania – powiedziałem .- Nie prawda !- krzyknęła . Już miałem iść gdy tam za mną ruszyła . -Nie !- z mojej ręki wydostałam się kula aurły i trafiła w ziemię ,żeby za mną nie szła – Zostań tu . Znajdziesz tu kogoś lepszego .- Czy kiedyś się spotkamy ?- zapytała już cała we łzach .- Nie wiem – odparłem .- Obiecuj !- powiedziała z nadzieją w głosie .- Obiecuję – podbiegłem jeszcze do niej i mocno ją przytuliłem . Szybko wstałem , ostatni raz popatrzyłem co znałem i na Umbreon i pobiegłem przed siebie . Gdy już się oddaliłem to zalałem się potokiem łez ..
i jak ?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~