Siemanko! Po pierwsze (i najważniejsze), nie mam zamiaru zrównać cię z g**nem i hejtować, lecz chcę zwrócić ci kilka uwag dotyczących twojej serii „Twoja historia z Draco”. Jak zauważyłam, pisząc swoje opowiadania dodajesz dużo dialogów… za dużo. Tekst nie może opierać się w większości na dialogach, ponieważ nie ma to ni rąk, ni nóg. Tak samo mogę się uczepić tego, że nie były dobrze opisane uczucia danych postaci, co skutkuje tym, iż czytelnik nie umie dobrze wczuć się w rolę postaci i jego wyobraźnia się nie uaktywnia. Teraz wkleję ci kawałek mojego opowiadania i zobaczysz różnicę:
– Co się stało?- spytałam, budząc się potrząsana za ramię, przez tego samego chłopaka, którego spotkałam w Dziurawym Kotle
– Zaatakował cię dementor, strażnik z Azkabanu- odpowiedział mi jakiś facet, którego na początku nie zauważyłam
– A, no przecież! Już sobie przypominam.- powiedziałam analizując tamtą sytuację
– Idę do konduktora.- powiedział brązowowłosy i wyszedł z przedziału
– Kto to był?- zapytałam
– Remus Lupin, nowy nauczyciel obrony przed czarną magią.- wyrecytowała dziewczyna z burzą loków na głowie.
Sprawa czwarta to miniaturka. Ojej… Mogłaś tego nie wiedzieć, ale była wykorzystana już w jednej serii na tej stronce i stawiam, że znalazłaś ją w grafice Google, lub wiedziałaś o tym, ale i tak chamsko skopiowałaś, a potem wkleiłaś do swoich (w co praktycznie nie wierzę, ale różnie to bywa…). Ta czynność nazywa się łamaniem praw autorskich (kopiowaniem, zrzynaniem itp.). Nawet jeśli zrobiłaś to nieświadomie, to w każdej chwili możesz zostać zablokowana przez moderatora, który tworzył daną miniaturkę. Dlatego ostrzegam cię na przyszłość! Mam nadzieję, że napiszesz jeszcze wiele wspaniałych historii!
Pozdrawiam, Martyna 😘