Miałam sie zawiesić ja wiem ale tyle sie działo że muszę dodać wpis. Żeby było i mi i wam łatwiej będe omawiać po kolei dni kiedy mnie nie było.

Piątek (przedwczoraj)
W piątek była Historia. A w środę był z niej sprawdzan. Zanim pan oddawał nam sprawdziany zaczął je omawiać. Kiedy je omawiał i mówił poprawne wyniki zadań już myślałam że będę miała 3. Jednak kiedy pan oddał i zobaczyłam ocenę byłam zaskoczona ponieważ dostałam 6- i to była najlepsza ocena z klasy. Nie cieszyłam się byłam bardziej zszokowana. Ale wieść rozniosła się szybko po klasie i każdy sie już dowiedział że dostałam 6-. Zaczęli mówić że jestem kujonem i że miałam poprostu farta. Kxrwa prawie się poryczałam. Najgorsze jest to że jak oni mają dobrą ocenę to się wymądrzają nad innymi.
Nienawidze ich z całego serca.
(Jeszcze dodam że tego dnia pojechałam do Warszawy już)

Sobota (wczoraj)
Byłam szczęśliwa bo przyjechałam do mojej cioci. Powiedzieli mi że pojedziemy do komikslandi (taki sklep z mangami i różnymi żeczami z anime) Jarałam sie jak nie wiem. Do czasu kiedy dowiedziałam się że mój brat z całą swoją rodzinką też przyjechał i nas odwiedzi. Byłam zdenerwowana ale cóż pomyślałam że może mi dnia nie zepsuje. ALE NIE. Jak zwykle musiał się wymądrzać o jego dziecko cały czas krzyczało i udawało jakiegoś zwierzaka. Jeszcze mój kuzyn który cały czas chciał się ze mną bawić.
Kiedy pisałam o nim we wpisach to pisałam że go lubie. Ale teraz go nienawidze bo dzisiaj przelał czarę goryczy.
No i w tej komikslandi kupiłam mange i dużo przypinek)

Niedziela (dzisiaj)
Dzisiaj mój kuzyn miał mieć imprezę urodzinową na parku trampolin. Dość się cieszyłam ponieważ nigdy nie miałam takiej fajnej imprezy. A wiecie co na to kuzyn? Powiedział że nie chce imprezy bo będzie z jego rodziną A nie z jego kolegami. We mnie się zagotowało. Co za rozwydrzone dziecko co nie docenia tego co dla niego zrobiła jego mama i jego tata bo bardzo im trudno było zrobić tą imprezę. Ja mu nawet zazdrościłam bo w życiu nie miałam takiej imprezy urodzinowej jak on. Potem była tylko napięta atmosfera. Znowu przyjechał mój brat z jego rodzinką. No cóż. Jego żona chciała ze mną porozmawiać więc przysiadłam sie do nich. Powiedziała mi że chciałaby zacząć swoją własną działalność w uczeniu dzieci i pomaganie im (ogólnie takie korepetycje) Spytała się mnie czy nie chciałaby ze mną takiego czegoś zrobić. Powiedziałam że się zastanowię. Jednak rozmowa spadła na temat uczenia swoich własnych dzieci. Zaczęli rozmawiać jak to trudno się uczy własne dzieci i że to wzbudza większe emocje. Na przykład tego dali to że mój tata sie na mnie drze jak odrabia ze mną lekcje. Nie wiem z kąd to wiedzieli. Wkońcu zezłościłam sie i powiedziałam że nie życzę sobie rozmawiania o mnie i wybiegłam z pokoju. Siedziałam tam z pół godziny bo bałam się wyjść. No wkońcu musiałam wyjść więc wyszłam. Było po staremu wmieszałam sie w tłum. Nagle znowu żona mojego brata chciała ze mną porozmawiać ale teraz chciała na osobności.
Poszłyśmy do drugiego pokoju. Spytała się mnie czy urazili mnie jakoś tym że zaczęli rozmawiać o moim tacie. Byłam zaskoczona. Powiedziałam jej że tak i dodałam że nie lubie rozmawiać o moich problemach przy mojej rodzinie tylko wolę z kimś kogo nie znam (Bo to prawda) Ona była zaskoczona. Spytała się mnie czy potrzebuje jakiejś pomocy. Byłam dość zmieszana ale powiedziałam jej że chciałabym do psychologa sie zapisać ale rodzice sie nie zgadzają. W dużym skrócie powiedziała że jak chce to może to z nimi załatwić tak żeby wogule nie wiedzieli o tej rozmowie. Po wszystkim przytuliłam ją i sobie już poszła. Kiedy poszła troszkę mi łzy poleciały. Nie wiem czy ze szczęścia czy ze smutku. Ale to może być dla mnie szansa na lepsze życie.
Myślicie że się uda?

Przepraszam że takie długie i za wszystkie błędy w orto lub słownych tak czy siak trzymajcie się kochani kocham was z całego serca<3

⚠️Ważne⚠️
Zawieszam się. Proszę nie pytajcie mnie czemu i na ile bo nie ma ochoty na to odpowiadać. Wystarczy wam tyle że nie wyrabiam psychicznie i że mnie wszystko przytłacza?
(Ale spokojnie nic sobie nie zrobię obiecuje) Przerwa będzie jakoś paro dniowa. Najwyżej tydzień. Może będę wrzucać jakieś quizy. To do zobaczenia.
(Seria 30 day Challenge dangenronpa będzie kontynuowany po moim powrocie)