
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×



kwiecienadziei
AUTOR•Ja i oglądanie Harrego Pottera
Dziwię się, że mama nie wyrzuciła mnie jeszcze z domu xDD
SongHaeSeon
@HopeShirou 🙆♀️
kwiecienadziei
AUTOR•—na początku przepraszam za spam, muszę się wygadać na forum publicznym—
ogółem wzięło mnie na rozkminy.
tak się zastanawiam: gdzie była moja kochana kuzyneczka przez te wszystkie lata, kiedy było najgorzej?
w dzieciństwie miałyśmy dobrą relację, potem jakoś tylko mijałyśmy się na korytarzach, a potem stopniowo uświadamiała sobie, że istnieję, gdy byłam na końcówce szóstej klasy. lub piątej, nie do końca pamiętam, jak to było (ona jest rok starsza)
tak sobie myślę, czemu nie była przy mnie, gdy ja dzień w dzień ryczałam w szkolnej łazience, przez tych wszystkich idiotów, a potem dostawałam od nich w pysk za to, że jestem beksą? bo co, miała innych znajomych? nie sądzę, sama stwierdziła, że relacji z (byłą) klasą może nie ma złej, ale jakoś za nimi nie przepadała i nigdy z nimi nie trzymała. wiem, że widziała, jak jest. powiedzmy- nie miałyśmy kontaktu, ale błagam. … błagam. przecież widywała mnie na korytarzach. czy coś. cokolwiek. wtedy, kiedy brakowało mi wsparcia psychicznego. serio, mama była wszystkim wsparciem, jakie miałam w tamtym okresie, ale to nie oznacza, że była najlepszym. w końcu co ona mogła powiedzieć? „nie płacz, będzie dobrze”. Jak mam nie płakać? mamo, od pierwszej klasy wręcz znęcali się nade mną psychicznie. „pójdę do twojej wychowawczyni, a jak będzie trzeba, to do pani dyrektor.” Ile razy ja powtórzyłam, że to na nich nie działa… Nie działało, nie działa, i podejrzewam, że już nie zadziała, a przynajmniej nie w tej szkole. tylko mnie przytulała i wsadzała od szóstego, siódmego roku życia w bańkę idiotycznej nadziei, że a nuż nagle będzie cudnie i kolorowo…
więc jaki z tego wniosek? nikt nie pomógłby mi lepiej, niż dobra przyjaciółka. której wtedy nie miałam. niby kolegowałam się z -w tamtym czasie- dziewczynkami z klasy, ale co to mi dawało? a tyle, co nic, bo w szkole mnie olewały, nie chcąc narobić sobie problemów za to, że by mnie broniły… cóż.
nie mam pojęcia, co jeszcze mogłam powiedzieć, ale potrzebowałam napisać taki solidny tekst, bo ostatnio znowu wchodzą w moją głowę pewne problemy, za dużo zastanawiam się nad wszystkim, ciągle się boję… eh, szkoda gadać.
miłego wieczoru, miśki
kwiecienadziei
AUTOR•edytowałam sobie pierwszą część opowiadania „Inni”
kiedyś było mega hiper super moim zdaniem
teraz tylko to przeleciałam wzrokiem… auć. główna bohaterka zdecydowanie za bardzo się nad sobą, okropna mary sue, jak nawykliśmy już zwać osoby przerysowane… Jeju, jak mogłam zrobić coś takiego.
w sumie, pisząc to kiedyś, patrzyłam mocno na siebie i nawet leciutko crushowałam jednego Nikodema. Serio było AŻ tak źle? bo jakoś nie sądzę. kurde, sama sobie przerysowywałam świat realny, wszyscy byli tak okropni, i w ogóle… ha, ha, jeju, byłam okropnym dzieciakiem.
kwiecienadziei
AUTOR•ogółem większość rzeczy na moim profilu będę przeglądać (po raz kolejny ostatnio), czy nie wkradły się jakieś błędy lub nie napisałam jakiejś głupoty, haha
'Podczas burzy’ w c i ą ż jest w korekcie, błagam, nie ruszajcie tego dla swojego i mojego dobra ;-;
kwiecienadziei
AUTOR•https://samequizy.pl/say-cheese/
Ten one shot jest uroczy uwu
polecam ludziom od hp, kto nie czytał uwuwu
kwiecienadziei
• AUTOR@Amika22 hahah, możesz, jest krótki 😅
Amika22
@HopeShirou to przeczytam 😉