Czy to normalne że właściwie znowu przez wakacje moja osobowość się bardzo zmieniła?
Bo wsm to nie wiem

Jeszcze takie 2 lata temu byłam dzieckiem które miało swoich 3 przyjaciół i w zasadzie nie interesowała mnie reszta mojej klasy (wgl reszta ludzi), z muzyki słuchalam wszystkiego co leci w radiu, no i czytałam uhhh książki o kotkach ("Wojownicy"…) i pisałam o nich fanfiki

W tamtym roku szkolnym byłam depresyjnym introwertykiem, w szkole byłam najczęściej sama chyba że stalkowałam znajomych i większość czasu spędzałam tam na rozmawianiu samą z sobą i prowadzeniu zaciętych dyskusji w myślach, słuchałam prawie tylko Måneskin i czytałam kryminały, szczególnie te Agathy Christie, no i pisałam fastasy opo z obs

A teraz jest super optymistką która prawdopodobnie znalazła sobie przyjaciela, a także p*erdolniętym otaku, cosplayerką, i niewiele mi brakuje do yaoistki, chcę ewoluować do ambiwertyka, a poza tym słucham rocka i metalu i czytam brutalne thrillery 16+, a wstrzymałam pisanie opo z obs bo chcę rozpakować fabułę i ustalić które postacie najlepiej pozabijać

Jakoś takoś coś się zmieniło xD

Ale książki Agathy Christie są słabe, pod tym kątem że fabuła jest tak opisana że w ogóle NIE OBCHODZĄ mnie postacie. Umrze, nie umrze, rozwiąże sprawę, nie rozwiąże, mam to gdzieś. A w takim kryminale innego autora, naprawdę czuć jakieś emocje, jest się ciekawym co stanie się dalej i te postacie są takieś jakieś takieś, no lepsze po prostu
Ahhhjghhghhhghjahshsgsgsh

Anyway

Polecacie jakieś zespoły rockowe?