end.
.
.
.
mam dość takiego bawienia się w wpisy, które mają was na coś przygotować, ale tak naprawdę sama nie do końca mam pomysł na co.

to kolejny raz ja. cześć.

kocham was, za waszą troskę, którą pokazujecie mi w wiadomościach prywatnych. uwielbiam was za wspieranie mnie, przeżywanie ze mną różnych lepszych i gorszych chwili. uwielbiam was i tą stronę, dała mi sporo.
i powiedzą: głupia stronka z opowiadankami. nie wiem jak to nazwać, ale stronka pozwalała mi się wylać. w opowiadania nie raz, nie dwa wlewałam wszystkie emocje, które we mnie siedziały i chciały uciekać.

daliście mi możliwość rozwijania się, odkrycia mojego nowego hobby, jakim w sumie stało się to pisanie czasami. nie jest to moje pełnoprawne zajęcie, a rzecz, którą lubię robić od czasu do czasu.

dziękuję za wszystko.

i nie, żeby nikt nie odebrał tego jako pożegnanie – to nie jest to.
31 października mija moja trzecia rocznica na tej stronie. dziękuję, że swoim przybywaniem i przybywaniem zatrzymaliście mnie tutaj i nie pozwoliliście odejść.

for now, and 4ever.
– destricte