Wkurza mnie jak ludzie ciągle mówią, że nie cierpią walentynek
Rozumiem, że tego nie lubicie, ale możecie przestać tak ciągle o tym gadać???
Dosłownie zbliża się ten dzień a gdzie się nie ruszę to tam "nienawidzę walentynek"
Tak jest co roku
I… Czy wam sprawia jakąś chorą przyjemność marudzenie?
Lepiej zróbcie coś pożytecznego, np: zróbcie quiz (bo ta strona została do tego stworzona) albo opowiadanie, w którym to nadawcą Walentynki okazuje się seryjny morderca.
W ten sposób wasze marudzenie będzie mniej upierdliwe, wręcz przeciwnie – zrobicie coś pożytecznego, ludzie dołączą się do dyskusji, rozwiniesz swoje zdolność itd.
W ten sposób nie zatrujecie życia osobom neutralnym (takim jak ja) oraz osobom z alternatywą