Weszłam na stary profil. Zobaczcie to:

***
-O, obudziła się.-facet w białym fartuchu przygotował papiery do wypisu podając mi długopis i kartkę

-Podpisz w kratkach imię i nazwisko, a tam dalej wypisz jeszcze tam coś.-zaśmiała się pielęgniarka

Wykonałam polecenie i wróciłam do domu.

Rzuciłam się na łóżko, na prawą stronę.

Poczułam ucisk w gardle. Stanęłam przy lustrze.

COOOOOOOOOOOOOOOOOO?!!!!!!! WTF?

Zobaczyłam jakąś szarą mgłę, zamiast swojego odbicia.

Przetarłam szmatką, lecz nie schodziła. Usiadłam na podłodze, oglądając nogę w którą trafił pocisk. Zauważyłam jakieś małe rany. Jak na pocisk, to malutkie. Nagle zarosły.

-CO?!-pomyślałam

Nagle do mojego pokoju wszedł Gareth.

-Ja noga, już zarosła, tak?-zaczął

-Co? Skąd wiesz?!

-Miałem ci to przekazać w szpitalu, ale weszła twoja mama.

-Lustro..-szeptem wskazałam na odbicie.

-Tak, tak. Wiesz już kim jesteś?-zapytał

-Nie, mów szczegółowo-zwróciłam się do szatyna

-Jesteś wampirem. Wiem, brzmi jakbym pochodził z jakiejś sekty, ale tak nie jest. Ja również jestem wampirem. -usiadł koło mnie obejmując ramieniem.

-Co? Są tylko bajki o wampirach, weź się ogarnij świrze!-jednak nie wychodziłam z jego objęć.

-Ohh. Zacznę od początku. Kiedy postrzelił cię w nogę, było jeszcze w porządku. Lecz gdy strzelił jeszcze raz, w brzuch, to było bardzo źle. Niosłem cię w ramionach, lecz mega krwawiłaś. Bardzo bardzo. Gdy poczułem, że umierasz, nie miałem wyboru. Musiałem. No i.. przemieniłem Cię. Dlatego czujesz ten ucisk w gardle, od moich kieł.

Uspokoiłam się wszystko układając w całość. To miało sens, więc uwierzyłam mu.

-Czyli.. z tego co wiem, jestem nieśmiertelna?

-Zgadza się. -objął mnie mocniej.

-A..-zająknęła się.-ile ty masz lat?-zadałam pytanie

-He, spokojnie. Jestem „nowym”, tak jak ty. Więc.. mam 17, ty też. Jesteśmy jeszcze swoim rocznikiem.

-uff.. A.. co to znaczy „swoim rocznikiem”?-spytałam znów

-No bo.. wiesz, że wampiry są niesmiertelne. My idziemy jeszcze zgodnie z realnym życiem jeszcze, jak będziemy już po setce to wtedy będziemy u wyroczni, która zdecyduje czy będziemy prawowitymi wampirami, czy wygnanymi.

***
Pisałam to 1 ROK TEMU. Dacie wiarę? Jak na to patrzę to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać.
Cóż.. widać jakiś progres chyba? 😂