Oto nominacja, którą sama stworzyłam. Zapraszam
1. Heksakosioihekontaheksafobia – wiesz co to?
2. Czy panicznie się boisz bycia obserwowanym?
3. Czy gdy idziesz chodnikiem to boisz się nadepnąć na kękniętą kostkę brukową?
4. Czy przerażają cię klauni?
5. Masz może jakieś fobie? Jak tak to jakie?
Nominuję :
@Nasturia
@marta2009
@RainbowQueen
@MarinetteCheng
@kumpele123
@chomicki

9 września – tego dnia na Krakowskim przedmieściu w Warszawie ma odbyć się marsz zalegalizowania PSIEGO i KOCIEGO mięsa!
Małe, mocno przepełnione i pod napięciem, klatki. Kąpiele psów we wrzątku, ściąganie skóry z żywej, przytomnej istoty, to nic innego jak oblicza bestialstwa serwowanego przez człowieka, w imię okrutnej tradycji.
Dla osób naszego pochodzenia i kultury jest to okropne, nie do zniesienia, jak można jeść nasze domowe pupile.
Gdy w Polsce mówi się o jedzeniu przygotowywanym z psów lub kotów, większości osób jeżą się włosy na głowie. Najczęściej o psinie i kocinie mówią hejterzy wietnamskich barów, którzy starają się je obrzydzić innym. „Odkąd otworzyli tę knajpę, przynajmniej rozwiązał się problem bezpańskich psów i kotów” – ten „żart” słyszeli już pewnie wszyscy.
Ale w Azji kocie i psie mięso jest postrzegane jako smakołyk. Od wieków jest to tradycją – zajadanie się ich mięsem. Uważają, że to mięso ma właściwości lecznicze i wpływa znacząco na potencje. Biją, ogłuszają psy tak, aby były nadal przytomne, ale by nie mogły zareagować na okrutne czyny w ich stronę. azjaci uważają ,iż w zwierzęciu jest więcej adrenaliny tym mięso jest delikatniejsze i bardziej smaczne.

Przed napisaniem tego wpisu, przeczytałam wiele artykułów, wpisów, notek na ten temat. Niestety ludzie są okrutni. Nie zapominajmy też o złym traktowaniu zwierząt rolnych, je spotyka podobny los…
Oznaczajcie, piszcie – by dowiedziało się o tym jak najwięcej ludzi.

–@mrs.Lewis