Hej
Byłam wczoraj na koniach bo rodzice uznali że wczoraj pojedziemy i… muszę się wam wyżalić bo nie mam komu. Przyjechałam do stajni radosna bo byłam zapisana na mojego ulubionego konia. Przed pójściem do biura, podeszłam do pani i zapytałam się czy będziemy dzisiaj galopować (Bo ostatnio galopowałam z 2 miesiące temu bo w tej stajni tylko 5 koni galopuje) i pani odpowiedziała"No ty na pewno nie będziesz galopować" i to popsuło mój humor. Byłam zapisana na godzinę ale lekcja trwała 50 minut bo 10 minut trwało wielkie zamieszanie bo były 3 Natalie (Tak mam na imię Natalia) i oni zamiast napisać np. "Natalia R na Belle" to pisali Poprostu "Natalia na Belle" .Byłam zapisana na jazdę w grupie a trafiłam na indywidualną na najgorszego konia. Po 10 minutach ta pani powiedziała że to moja wina bo byłam zapisana na jazdę w grupie a nie przyszłam. Miałam tą klaczkę, ale ona wgl nie reagowała na łydkę. Te konie są poprostu są tak zmęczone (chodzą po 8 godzin) że nie reaguję. Kiedyś koń z przemęczenia tam zemdlał!!! Ta instruktorka kazała mi cały czas z całej siły bić tego konia batem (takim ostrym) ! Ja, tylko batem lekko dociskałam jak zawsze. W końcu pani krzyknęła na mnie i walnęła konia z całej siły batem i kopnęła ! Potem jeszcze szarpnęła konia za wodze i 3 razy z całej siły walnęła batem. Jeszcze jak jakaś pani nagrywała swoją córkę to ta instruktorka krzyknęła na tą panią i powiedziała że nie może nagrywać. A jak zobaczyła że moja mama mnie nagrywa to na głos krzyknęła "Kolejna nagrywa" Konie też nie są czyszczone pożądnie, boksy brudne a dachy wyglądają jakby się miały zaraz zawalić. Kiedyś miałam taką bardzo pożądną instruktorkę która dużo mnie nauczyła ale niestety odeszła. Nie będę podawać nazwy stajni tutaj. Jeśli ktoś chce to na pv. Mam nadzieję że nie umarliście z nudów. Jeśli chcecie to mogę pisać wpisy z jazd. Jadę na obóz z tej stajni ale po wakacjach będę zmieniać stajnię.