Dwa najlepsze momenty z wczorajszego party hard:
-Holly dostała piwo i z bananem na ryju poszła pod barek żeby go wypić i żeby nikt jej nie widział.
-Candy pop chciał tańczyć z Holly, a że się nie zgodziła to ciągnął ją siłą na parkiet, a Holly darła się na całe gardło, że ma rzekomo problemy ze stawami. (A po północy jak była bibka to jak tańczyła to wyglądała jak kaleka z downem.)